Jej koleżanka precyzuje: - Mieszkań jest 50 albo mniej, ale na 50 osób. Wiem, że taka liczba jest na pewno. Mam znajomą w urzędzie. Miasto już podpisało papiery na wynajem mieszkań dla nich od dewelopera. Głośno o tym nie mówią, żeby mieszkańcy się nie burzyli - mówi pani konspiracyjnym szeptem. Jedni boją się o bezpieczeństwo dzieci, inni o spadek wartości mieszkań. Wszystko przez tych, którzy rzekomo mają się tu niedługo osiedlić. Sprawdziliśmy: na osiedlu Europejskim nie będzie bloku dla imigrantów z Syrii. Jednak ludzie... i tak się boją „najazdu obcych”.
Ci "oni" to imigranci z Syrii i innych krajów, którzy od tygodni prawdziwą rzeką przelewają się przez Europę. Plotka głosi, że w Gorzowie dostaną mieszkania. W zależności od wersji plotki mają mieć mieszkania za darmo, za półdarmo albo wynajęte na trzy miesiące. Z wyposażeniem, rzecz jasna. I to ponoć takim, że ciężko pracującym gorzowianom oko zbieleje. - Co, nie piszecie o tym, bo jest pewnie zakaz? - zagaduje mnie znajomy.
- Słyszałeś? Na Europejskim będzie cały blok dla Syryjczyków. Nic do nich nie mam, ale tak podrzucam temat - mówi koleżanka przez telefon. Jeszcze inna wersja mówi, że mieszkania będą nie na Europejskim, ale... w kamienicach. Bo Zakład Gospodarki Mieszkaniowej dostał nakaz przyjęcia imigrantów do pustych lokali. I tak plotka krąży już od prawie miesiąca!
Krzysztof Nuckowski, deweloper, który na os. Europejskim stawia blok za blokiem, wzdycha z bezsilności. - Słyszałem już z dziesięć plotek z blokiem dla imigrantów. Bzdura. Nie ma takiego planu, takich rozmów, nikt takich lokali nie wynajął, nie szykuje. Nie wiem, kto i po co rozpowiada takie bzdury - mówi spokojnie, jakby odpowiadał na to pytanie po raz setny. Dyr. ZGM-u Paweł Jakubowski: - Nie mam żadnych nakazów, żadnych mieszkań nie szykuję i nie oddaję.
Magistrat też podkreśla: - Miasto nie dysponuje lokalami dla cudzoziemców. Nie prowadzi też żadnych działań w tym kierunku i nie podejmuje żadnych czynności w tej sprawie.
Rzeczniczka magistratu Ewa Sadowska - Cieślak dodaje jeszcze, że przecież w lipcu przyjęliśmy do Gorzowa rodzinę polskich lekarzy z ogarniętego wojną Donbasu na Ukrainie. Otrzymali od miasta wyremontowane mieszkanie, a w pomoc zaangażowali się też mieszkańcy, którzy pomogli je urządzić. I to by było na tyle w kwestii osiedlania w mieście gości zza granicy.
Jak dowiadujemy się w wydziale bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie, cały nasz region miałby miejsce dla 17 imigrantów. I to pod warunkiem, że dostaną status uchodźcy. Wstępną zgodę na podzielenie się nimi (- Wstępną, która nie jest zobowiązaniem ani deklaracją, prosimy to podkreślić - powtarzają urzędnicy w LUW) wyraziły gminy: Bogdaniec, Kostrzyn, Krosno Odrzańskie i Zbąszynek. Gorzowa na tej liście nie ma.
Przeczytaj też: Tyle mieszkań się w Gorzowie marnuje!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?