Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gorzowie mniej pieniędzy na parki i skwerki

(roch)
Alicja Doboszyńska z córką Julką często przychodzą do parku Wiosny Ludów, bo to jedyne zielone miejsce w centrum
Alicja Doboszyńska z córką Julką często przychodzą do parku Wiosny Ludów, bo to jedyne zielone miejsce w centrum Kazimierz Ligocki
- Za mało mamy miejsc zieleni, a te, które są, niestety zaniedbujemy - mówiła nam wczoraj Alicja Doboszyńska. Sprawdziliśmy: miejsc zieleni nie przybędzie, a na pielęgnację istniejących magistrat ma o ponad 200 tys. zł mniej niż rok temu.

Mamy za sobą ciepły weekend, w którym po raz pierwszy w tym roku w powietrzu czuć było wiosnę. Postanowiliśmy porozmawiać z gorzowianami o zieleni.

Trzeba dbać o trawki i kwiatki

- Mieszkam w ścisłym centrum i uważam, że miejsc zielonych jest stanowczo zbyt mało - mówi Alicja Doboszyńska, którą wraz z córką Julką spotkaliśmy na spacerze w parku Wiosny Ludów. Gorzowianka z kilkunastoletnim stażem pochodzi spod Krakowa i właśnie z królewskim miastem porównuje wygląd gorzowskich parków i skwerków. - Przydałoby się więcej takich miejsc, jak to i powinny być lepiej zadbane - mówi o śródmiejskim parku.

Annie Nowickiej zdecydowanie brakuje ukwieconych klombów i ładniejszych trawników w centrum i na osiedlach. Lepszego zdania o miejskiej zieleni jest pan Andrzej (nie chciał nazwiska w gazecie). - Nie jest aż tak tragicznie. Trzeba tylko o te miejsca zadbać. W Parku Róż należałoby dosiać trawy, bo miejscami trawniki świecą łysinami - mówi.

Jeszcze nie sadzą

Na razie w miejskiej zieleni niewiele się dzieje, bo niskie temperatury nie pozwalają jeszcze na pierwsze wiosenne prace. - W ubiegłym roku akcję obsadzania klombów zakończyliśmy pod koniec marca. W tym roku może być podobnie, ale wszystko zależy od pogody - mówi Dawid Smoliński, kierownik działu zieleni w wydziale gospodarki komunalnej.

Przyznaje jednak, że na bieżący rok wydział dostał mniej pieniędzy niż w ubiegłym roku. W 2010 r. utrzymanie skwerów i trawników kosztowało 1,7 mln zł. W tym roku na ten cel jest 1,5 mln.

Ponad 500 tys. zł pochłoną parki. - Mamy podpisane stałe umowy na ich pielęgnację z firmami ogrodniczymi. Przewidują one sadzenie kwiatów, tam gdzie są klomby, koszenie trawy, pielęgnację drzew, utrzymywanie skwerów różanych w należytym porządku oraz dbanie o czystość - wylicza Smoliński.

Tłumaczy, że w umowach zapisane jest obowiązkowe koszenie trawy tak, aby nie była wyższa niż 10 cm. - Także i to zależy od pogody. Jeśli będzie suche lato, to koszenie będzie odbywać się rzadziej. Przy mokrym bywa, że trzeba to robić co dwa tygodnie - wyjaśnia urzędnik. Kolejne 577 tys. zł miasto wyda na zieleń w tzw. rejonach. - Całe miasto podzielone jest właśnie na owe rejony, jak osiedla Piaski, Górczyn, Staszica, Zawarcie czy centrum. I tu firmy też mają obowiązek dbać o skwerki - mówi D. Smoliński.

Kwiatki na most

W ramach stałych umów miasto wyda 287 tys. zł na zieleń przy ulicach. 143 tys. zł będą kosztowały tzw. działania upiększające np. obsadzenie roślinami wież kwiatowych i wiszących kwietników na moście Staromiejskim.

Jak tłumaczą urzędnicy, ten pomysł się sprawdził i zebrał wśród mieszkańców bardzo dobre opinie. Ponadto w tej kwocie jest też wycinka drzew, które ze względu na swój stan muszą zostać usunięte. Na terenie całego miasta jest ich około 200. Wycinane będą sukcesywnie przez cały sezon.

Na ten rok nie przewiduje się zakładania nowych parków czy skwerów. Część terenów zielonych należy także do innych właścicieli, jak spółdzielnie mieszkaniowe czy Administracje Domów Mieszkaniowych. Miasto sprawdza, czy są zadbane i jeśli trzeba interweniuje.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska