ŚREDNI WYNIK SZKÓŁ
ŚREDNI WYNIK SZKÓŁ
SP nr 1 - 24,2
SP nr 4 - 24,3
SP nr 5 - 24,3
SP nr 6 - 20,7
SP nr 11 -23,8
SP nr 13 - 24,0
SP nr 15 - 25,2
SP nr 16 -21,6
SP nr 17 - 22,7
SP nr 20 - 23,2
SP nr 21 - 23,6
Zespół Szkół Sportowych - 24,3
Społeczna Szkoła Podstawowa Stowarzyszenia Edukacyjnego - 30,9
Szkoła Podstawowa Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców - 32,2
* Dane to średni wynik ilości punktów, jakie zdobyli uczniowie danych szkół
* Dane pochodzą od dyrektorów szkół. Dyrektorzy SP nr 9, SP nr 10 oraz Prywatnej szkoły o Profilu Artystycznym nie podali wyników. W SP nr 12 i Katolickiej Szkole Podstawowej nie udało nam się skontaktować z dyrektorem
Średnia krajowa ze sprawdzianu szóstoklasistów to 22,64 pkt. W Gorzowie średnio uczniowie zdobyli 23,39 pkt na 40 możliwych. - Test był wyjątkowo trudny. Dzieci musiały rozwiązać znacznie więcej zadań matematycznych niż w poprzednich latach. Na dodatek większość z nich wymagało dokładnych czasochłonnych obliczeń - tłumaczy Jacek Kiecana, dyrektor Zespołu Szkół Sportowych przy ul. Stanisławskiego
Polepszyli wynik
Dyr. Kiecana opowiada, że kiedy uczniowie usłyszeli, iż zostało 15 minut do końca testu, zostawili matematykę i dopiero zabrali się za pytania z języka polskiego.
Fakt, że matematyka miała duży wpływ na wyniki potwierdzają też inni dyrektorzy szkół.
Placówki, które co roku zdobywały wysoki wynik ze sprawdzianu w większości utrzymały swoją pozycję - nadal mają średnią wyższą od średniej krajowej.
Najlepszy wynik wśród szkół publicznych uzyskali uczniowie SP nr 15 przy ul. Kotsisa. Średnia w tej szkole to 25,2 pkt. - Dla nas to potwierdzenie, że dobrze kształcimy. I to cieszy - mówi Maria Traczyk, dyrektorka SP nr 15.
Największą niespodziankę zrobili uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 przy ul. Dąbrowskiego i Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Kobylogórskiej. Testy napisali tak dobrze, że znalazły się na drugim miejscu wraz ze Szkołą Podstawową nr 5 przy Al. Konstytucji 3 Maja (różnica punktowa między tymi szkołami jest minimalna, liczona w setnych punktów).
- W ubiegłym roku byliśmy na ostatnim miejscu w mieście. Więc różnica jest ogromna - mówi Iwona Buchmiet, dyrektorka SP nr 1. Dyrektorka przyznaje, że szkoła pracowała na to, żeby polepszyć wynik. - Ale tak naprawdę nie wszystko zależy od pracy nauczycieli. Składa się na to wiele czynników - tłumaczy I. Buchmiet.
Średnie są krzywdzące
Dyr. Buchmiet jako jeden z takich czynników podaje ilość dzieci z dysfunkcjami, które uczą się w danej placówce. Tacy uczniowie robią postępy w nauce, ale wyniki egzaminów często mają niższe.
- Do tego dochodzą jeszcze problemy społeczne. Coraz więcej mamy dzieci pozostawionych bez opieki, których rodzice pracują za granicą - wyjaśnia dyr. J. Koziura.
I m.in. dlatego w ocenie dyrektorów suche informacje o średnich wynikach z testu dla danej szkoły są krzywdzące. - Nie odzwierciedlają pracy placówki. Raz trafiamy na dzieci zdolniejsze, na bardziej zaangażowanych w ich wychowanie rodziców. Innym razem grupa jest trudna. To jest praca na żywym organizmie, dlatego nie da się niczego przewidzieć - tłumaczy Piotr Talaska, dyrektor SP nr 4.
Wydział edukacji jest w trakcie analizowania wyników gorzowskich szkół. - Będziemy zastanawiać się, gdzie i co jeszcze trzeba poprawić. A dowodem na to, że programy naprawcze przynoszą skutki jest sukces SP nr 1 i SP nr 4 - mówi Adam Kozłowski, naczelnik wydziału edukacji Urzędu Miasta w Gorzowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?