- Macie informacje z pierwszej ręki - żartuje Jarosław Porwich, przewodniczący gorzowskiej Solidarności. I potwierdza, że 19 i 20 czerwca w hotelu Mieszko w Gorzowie zbierze się około 150 osób, które w czasie zjazdu władz związku będą debatować o najważniejszych dla tej organizacji sprawach. - Będziemy rozmawiać o naszej polityce wobec administracji rządowej w poszczególnych województwach, poruszymy tematy spółek, które borykają się teraz z ogromnymi problemami, m. in. PGNiG, będziemy chcieli motywować rządzących do działania i ratowania polskiego przemysłu - wylicza J. Porwich.
Dlaczego akurat Gorzów? - Szef "S" Andrzej Duda był tutaj i widział, jak dobrze sobie radzimy. Mało tego, doskonale zna też problemy szpitala wojewódzkiego w Gorzowie i zaniedbań, jakich w jego kwestii dopuściły się władze województwa. Wie o problemach byłych pracowników SP ZOZ w Kostrzynie, którzy od lat czekają na swoje pensje - mówi szef gorzowskiej Solidarności.
W drugim dniu obrad przekazana zostanie pełna informacja na temat referendum, jakie przeprowadzono w zakładach pracy w całym kraju, w których działa Solidarność. Członkowie "S" mieli się w nich wypowiedzieć, czy są za ogólnopolskim strajkiem. Gdyby do niego doszło, największe protesty były w Warszawie i mogłyby potrwać nawet kilka dni. Termin? Ten nie jest jeszcze znany, ale nieoficjalnie mówi się o połowie września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?