Pomysł zrodził się trzy lata temu podczas obchodów 60 - lecia osadnictwa na Ziemiach Zachodnich. Wówczas w szkole podstawowej urządzono wystawę książek, pamiątek i przedmiotów pozostałe z dawnych lat i związanych z historią wsi. A pomysł należał do członków Stowarzyszenia na rzecz rozwoju wsi "Razem" i był znakomity, ale pojawił się problem ze znalezieniem odpowiedniego pomieszczenia.
Dopiero w ostatnich miesiącach Teresa Mastalerz (także członek Stowarzyszenia) postanowiła użyczyć dawną oborę, która po odrestaurowaniu przybrała zupełnie inny wygląd i wręcz idealnie nadaje się na izbę dziedzictwa kulturowego. Nie było problemu z uzbieraniem pamiątek, dokumentów i fotografii. Nawet Muzeum Archeologiczne Środkowego Nadodorza użyczyło ze swoich zbirów fragmenty ceramiki łużyckiej z epoki kamienia, żelaza i brązu, znalezione w okolicach Bieniowa.
Miejsca nie zabraknie
- Niektóre eksponaty jak makieta grodziska prahistorycznego naszej wsi, niektóre hafty oraz wycinanki zostały odtworzone - mówi Henryk Domaradzki, członek Stowarzyszenia.
- Reszta to autentyczne dokumenty, przedmioty i fotografie. Nie spodziewaliśmy się, że tyle tego się uzbiera i to tylko w naszej wsi. A eksponatów ciągle przybywa, mieszkańcy przynoszą mnóstwo rzeczy związanych z przeszłością. Mamy na piętrze drugie, dodatkowe pomieszczenie, w którym możemy wystawić kolejne przedmioty i dokumenty.
Rzecz jasna, najwięcej przedmiotów, pożółkłych zdjęć i dokumentów pozostało z okresu przedwojennego i powojennego. Wszystkie eksponaty posegregowano w kilku działach - rolnictwo, leśnictwo, kolei, okres osadnictwa. Zachowały się unikalne zdjęcia jak powstawała parafia, jak się ubierano do ślubu, jak prowadzone prace .
Ścieżka do Szyszyny
W izbie urządzono także dwa kąciki - z niemieckim wystrojem i polskim wystrojem. Z jednego z dokumentów wynika, że po wojnie, aż do 1948 roku w Bieniowie ponad 50 Niemców mieszkało w zgodzie z polskimi rodzinami, nie było niesnasek i zadrażnień.
Swoje stoisko ma również i Stowarzyszenie "Razem".
Na otwarcie izby w sobotę przyszło bardzo dużo gości. - Baliśmy się, że impreza nie wypali, ale jednak mieszkańcy wsi i regionu nie zawiedli i przyszli tłumnie. Bardzo nas to cieszy - komentował H. Domaradzki.
Organizatorzy zadbali także o tym, żeby po zwiedzeniu ekspozycji, można było odetchnąć i podziwiać okolice. W tym celu wyszykowali ścieżkę przyrodniczą Dolina Szyszyny, wzdłuż której posadzono rośliny ozdobne, a do każdej przyczepiono tabliczkę z nazwą. Członkowie Stowarzyszenia czekają teraz na indywidualne i szkolne wycieczki. Przed wizytą jednak proszą o zapowiedź pod telefonem 693 827 466 lub 68 374 15 14.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?