Prokuratura w Pile umorzyła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez policjantów z Komisariatu Policji w Mosinie (powiat poznański).
– Prokurtor uznała, że funkcjonariusze dopuścili się przewinienia dyscyplinarnego, które niewątpliwie musiało skutkować poniesieniem odpowiedzialności dyscyplinarnej. Ich błąd polegał na tym, że zezwolili na kontakt pokrzywdzonego z matką. Mężczyzna siedział już w radiowozie, oni pozwoli mu wysiąść i przytulić się do matki. Mimo że miał ręce skute kajdankami, wykorzystał ten moment i rzucił się do ucieczki – mówi prok. Magdalena Roman, szefowa Prokuratury Rejonowej w Pile. I dodaje: -Niezgodne z wytycznymi działanie policjantów nie miało jednak na celu działania na szkodę pokrzywdzonego.
Do tragicznego zdarzenia doszło 27 kwietnia 2017 roku. Policjanci z Mosiny pojawili się w Radzewicach po południu. Mieli zatrzymać i doprowadzić do aresztu 29-letniego Michała F., skazanego wcześniej przez sąd za uprawę konopi indyjskich oraz posiadanie narkotyków.
To tylko część artykułu. Przeczytaj więcej:
- Dramatyczne okoliczności pościgu za uciekinierem. Brat mógł uratować Michała?
- Śledztwo umorzone, ale policjanci i tak ponieśli karę
Tego dowiesz się w naszym Serwisie PLUS. Przeczytaj: Uciekł z radiowozu i wskoczył do rzeki. Policjanci oczyszczeni z podejrzeń
Brawurowa ucieczka z rąk policji. Zbieg w kajdankach wskoczył do Warty
Źródło: tvn24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?