Leszek Miller gościł dziś wraz z szefem Samoobrony, Andrzejem Lepperem w Gorzowie i Zielonej Górze.
- Czuje się pan już jak zjedzona przystawka? Bo w sondażach jesteście poniżej progu wyborczego.- Kaczyński faktycznie realizował taką taktykę, żeby połknąć Samoobronę i LPR, ale do końca mu się to nie udało. My w każdym razie broni nie składamy.
- A jak pan nie wejdzie do Sejmu, to co? Na traktor siądzie i w pole?- Ja w każdej chwili mogę siąść na traktor.
- Gierek też zawsze mówił, że może z partii wrócić do kopalni.- Tylko że ja wsiadałem na ten traktor jako wicepremier, wsiadam teraz i będę wsiadał. Ja jestem pracy nauczony od najmłodszych lat. Ale Samoobrona z polityki nie zniknie.
.
- Macie kłopot: nie możecie już mówić, że "oni" rządzili, bo wy też rządziliście.- Możemy! My rządziliśmy na takich zasadach, na jakich jeszcze żadnej koalicji nie było: wszystko pod dyktando jednej partii. Nie mieliśmy swobody działania nawet w tych resortach, które niby były Samoobrony.
- To po co pan wchodził drugi raz do rządu po tym, jak wyzwał się pan z premierem Kaczyńskim od warchołów i chamów?- Zawarliśmy wtedy umowę koalicyjną, w której było sporo elementów programu Samoobrony. Musieliśmy to zrobić, żeby nikt nam nie zarzucił, że mieliśmy władzę, a nie zrobiliśmy nic.
- A co zrobiliście?- 20 proc. naszego programu udało się wykonać. O waloryzację emerytur i rent walczyliśmy prawie dwa lata i wreszcie na koniec tego Sejmu zmusiliśmy i PiS, i Platformę do przegłosowania tego. Głosowaliśmy za tym, żeby utrzymać VAT 7 proc. w budownictwie, co prezydent niedawno podpisał, ale to był projekt Samoobrony. Tak samo paliwo rolnicze.
- Załóżmy, że mimo złych wyników w sondażach, wejdziecie do Sejmu. Z kim chcecie współpracować, skoro w PiS wali pan jak w bęben, a LiD nazywa liberalnymi wilkami w lewicowej skórze? Chyba nie z PSL-em?- Jeśli będzie zgoda programowa, to nikogo nie wykluczamy. Proszę nie przekładać gorącej atmosfery kampanii na okres po wyborach. Wtedy będzie czas na podpisywanie umów.
- Chyba nie z Jarosławem Kaczyńskim, bo powtarzał pan przed chwilą na konwencji, że on oszukał Samoobronę?- Ale PiS to nie tylko Kaczyński. Tam są też inni ludzie.
- To z kim z PiS-u chciałby pan rozmawiać?- Poczekajmy do ogłoszenia wyników.
- A może pan chce tylko przetrwać do wyborów prezydenckich?- Ja bardzo dużo osiągnąłem własną pracą. Nie ma takiego polityka w Polsce, który od podstaw stworzył całą partię, nie rozbijając innej. Ja w żadnej innej nawet nie byłem...
- W PZPR pan był.- W 1980 r., a Samoobronę założyłem w 1990 r. Wprowadziłem ją do parlamentu i w ostatnich wyborach prezydenckich zdobyłem trzeci wynik.
- Czyli mierzy pan w wybory prezydenckie?- We wszystkie mierzę.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?