Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W końcu rusza ekstraklasa!

Szymon Ludowski, 68 324 88 69, [email protected]
archiwum
Nareszcie! Rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy ruszają - koniec spekulacji i przewidywań. Wszystko zweryfikuje boisko. Kolejny sezon powinien być jeszcze ciekawszy od poprzedniego, a to za sprawą jeszcze ciekawszych transferów.

Nasze kluby sięgają po coraz bardziej znane nazwiska. Wydają też więcej pieniędzy, co sprawia, że obcokrajowcy, którzy przyjeżdżają do Polski faktycznie wnoszą do naszej ligi nową jakość. Co prawda szkoda osłabień, bo w tym sezonie wyjechali m. in. Mateusz Klich i Adrian Mierzejewski. Znajdą godnych następców?

Bij mistrza!

Wydaje się, że Wisła Kraków poczyniła najciekawsze zakupy. Już po sparingach i pierwszych meczach eliminacji do Ligi Mistrzów można się pokusić o stwierdzenie, że mamy nową gwiazdę ligi. Serb Ivica Iliev pokazał, że mimo 33 lat na karku, nie przyjechał do Polski na emeryturę. Szybki, przebojowy, dobry technicznie. A przecież "Biała Gwiazda" z drugiej strony boiska ma Patryka Małeckiego, a w środku Maora Meliksona. Najlepsza druga linia w Polsce? Niestety, wygląda na to, że wychowanka Piasta Iłowa Łukasza Gargułę czeka ostra walka o pierwszy skład. Póki co, zaczynał mecze pucharowe na ławce rezerwowych.
Jednak Legia Warszawa nie zasypia gruszek w popiele. Daniel Ljuboja to przecież uznane w Europie nazwisko. Może nie pierwszoplanowa gwiazda, ale jednak zawodnik, którego przeciętny kibic kojarzy. Do tego Michał Żewłakow, który ma poukładać zespół na boisku. Doświadczony obrońca, rekordzista pod względem występów w reprezentacji, niewątpliwie może wnieść nową jakość do zespołu. Trenera Macieja Skorżę martwi brak jeszcze jednego napastnika i plaga kontuzji.
Po sukcesie w poprzednim sezonie chrapkę ma mistrzostwo ma też Śląsk Wrocław. Chociaż przy Oporowskiej nikt głośno o tym nie mówi. Nestor Orest Lenczyk buduje naprawdę ciekawy zespół i to w oparciu o krajowych zawodników. Ale i u niego najciekawszym wzmocnieniem może się okazać Holender Johan Voskamp, który na zapleczu rodzimej ligi bił strzeleckie rekordy. Do tego Mateusz Cetnarski, który najlepsze mecze rozgrywał właśnie pod wodzą Lenczyka. W tym składzie nieźle odnajduje się były zawodnik Promienia Żary Sebastian Dudek, który w Lidze Europejskiej wychodził w pierwszym składzie, a w rewanżowym pojedynku z Dundee United zdobył piękną bramkę przesądzającą o awansie.

Marzenia (w końcu) do spełnienia?

Tradycyjnie połowę kadry wymieniła Polonia Warszawa. Józef Wojciechowski bardzo chciałby włączyć się do walki o mistrzostwo Polski, ale rok w rok sezon kończy się dla jego klubu walką o utrzymanie. Wydaje się, że w teraz w końcu będzie szansa. Kontrowersyjny prezes pozwolił w spokoju pracować Jackowi Zielińskiemu, wzmocnił poszczególne formacje - do zespołu dołączyli m. in. Marcin Baszczyński, Grzegorz Bonin, Robert Jeż i Edgar Cani (którego polecał sam Zbigniew Boniek). Z drugiej strony, "Czarne Koszule" straciły Adriana Mierzejewskiego i Artura Sobiecha, a więc dwa najważniejsze elementy układanki. W sławnym Klubie Kokosa trenuje Euzebiusz Smolarek i on też zapewne wkrótce opuści szeregi stołecznej drużyny. Jednak skład, jakim dysponuje Zieliński, powinien wystarczyć na walkę o podium.
Zbroi się także Zagłębie Lubin. Włodarze KGHM, głównego dobrodzieja klubu, chcieliby nawiązać do mistrzowskiego sezonu 2006/2007. Jan Urban dostał przede wszystkim poważne wzmocnienia ofensywy. Darvydas Sernas to uznana marka, choć wiosnę miał słabą. Do tego ocierający się o reprezentację skrzydłowy Maciej Małkowski i chcący odbudować zatraconą formę Janusz Gancarczyk. Czy w składzie znajdzie się miejsce dla wychowanka UKS Iłowa Adriana Rakowskiego?
No i w końcu Lech Poznań, dla którego poprzedni sezon okazał się totalną klapą. Ale tylko w ekstraklasie, bo przecież wielu kibiców ma w pamięci znakomite występy "Kolejorza" w Lidze Europejskiej i dzielne boje z Juventusem Turyn i Manchesterem City. Póki co, z Poznania głównie odchodzą. Najważniejszy ubytek to filar obrony i kapitan Bartosz Bosacki. Odstrzelenie "Bosego" to podobno decyzja Jose Mari Bakero. Hiszpan dostał tylko napastnika z Bułgarii - utalentowanego Aleksandra Tonewa. Blisko Lecha jest także Ben Starosta. Czy taki skład wystarczy na walkę o mistrza albo chociaż europejskie puchary?

Królestwo za utrzymanie

Głównym kandydatem do spadku wydaje się beniaminek, czyli Podbeskidzie Bielsko-Biała. Brak odpowiedniego zaplecza, brak dobrego stadionu, skład mocno średni. Co prawda w ubiegłym sezonie Podbeskidzie sprawiło miłą niespodziankę w Pucharze Polski, ale raz w roku to i kura... Ciekawe jak poradzi sobie powracający po niezbyt udanych wojażach zagranicznych Adrian Sikora. Póki co, ma ogromne zaległości treningowe.
Drugiego spadkowicza upatrywałbym w Koronie Kielce, która szuka oszczędności gdzie się da, a inwestora nie widać. Dawid Janczyk bardziej niż o piłce myśli chyba o... jedzeniu (osiem kilogramów nadwagi). Do tego straty Andrzeja Niedzielana (wychowanek Promienia zagra w Cracovii) i Ediego Andradiny (Pogoń Szczecin). Przed trenerem Leszkiem Ojrzyńskim trudne zadanie. Szkoda tylko pięknego stadionu...
Górnik Zabrze, Cracovia Kraków, GKS Bełchatów (powracający do kraju Kamil Kosowski), ŁKS Łódź (z Markiem Saganowskim), Lechia Gdańsk, Ruch Chorzów - tym zespołom spadek raczej nie grozi. Europejskie puchary też.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska