Zobacz film: "Koty zafascynowane… śniegiem. Mogłyby gapić się cały dzień"
wideo: Storyful/x-news
Szprotawski ratusz całym sercem pomaga bezpańskim zwierzętom. Po adopcji ratuszowych kociaków, które szukały domów po śmierci ich pani, radnej miejskiej Józefy Śliskiej, z inicjatywą stworzenia punktu zbiórki żywności dla wszystkich wolno żyjących kotów wyszedł burmistrz Mirosław Gąsik oraz urzędnicy zaangażowani w opiekę nad czworonogami. Na odzew nie trzeba było długo czekać. Na osiedlu Chrobrego, przy sklepie Intermarche stanął kolorowy kontener na karmę – kotomat.
Karma wkładana do "kotomatu" powinna być w szczelnie zamkniętych opakowaniach, może być w formie suchej bądź mokrej, choć zimą lepsza jest karma sucha, gdyż nie zamarznie. Przekazywane artykuły żywnościowe powinny być dobrej jakości. Odbiorem żywności i dokarmianiem kotów zajmują się wolontariusze z Fundacji Oczami Kota.
- Niezwykle cieszy mnie, że ostatnio tak wiele dobrego dzieje się wokół nas – mówi burmistrz. - Szprotawianie inicjują coraz więcej szlachetnych akcji. To bardzo buduje i jest prawdziwym powodem do dumy. Jesteśmy otwarci i chętni do wpierania potrzebujących, a szczególnie naszych małych bezbronnych braci. Dziękuję działaczom Fundacji Oczami Kota oraz Fundacji Spełnienie za pomalowanie kontenera na żywność, a także wszystkim osobom, które wsparły mnie w realizacji tego projektu, który jest projektem pilotażowym. Jeśli się sprawdzi, podobne kotomaty staną w pobliżu każdego szprotawskiego marketu. Mam nadzieję, że pozytywna energia będzie siłą napędową kolejnych tak zacnych przedsięwzięć.
Źródło: UM Szprotawa
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?