Dziecko na widok policjantów powiedziało "ja chcę do domu". Pijany mężczyzna, który miał ponad trzy promile alkoholu, wyjaśniał funkcjonariuszom, że wracał z synem pieszo z Sulęcina do Gorzowa. W tym czasie matka dziecka miała przebywać u swojej rodziny. Jednak po sprawdzeniu mieszkania policjanci nie zastali jej, tylko babcię, która także była pod wpływem alkoholu. Po jakimś czasie matka pięciolatka sama zgłosiła się do komendy. Okazało się, że i ona była pijana, miała prawie 2,5 promila alkoholu.
Nieodpowiedzialny ojciec trafił do policyjnej izby zatrzymań, a zziębnięte dziecko do pogotowia rodzinnego, gdzie zjadło swój pierwszy tego dnia posiłek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?