- Pomóżcie. To co się dzieje obecnie w Lubuskich Fabrykach Mebli, to jeden wielki skandal. Przed rokiem burmistrz umorzył zakładowi setki tysięcy złotych podatku, by meble mogły stanąć na nogi i przyjmować nowych ludzi. Tymczasem zakład ma problemy ze sprzedażą, stąd wygasza produkcję i sprzedaje majątek. Jakby tego było mało, w ostatnich tygodniach, zamiast przyjąć polskich pracowników, zatrudnił Ukraińców. Na terenie miasta pojawiła się agencja, która szuka noclegów dla wspomnianych Ukraińców - napisał nam jeden z radnych Świebodzina. Prosząc o nie publikowanie nazwiska, bo zbliżają się wybory. Natomiast pan Edward, mieszkaniec Świebodzina zadzwonił do nas i powiedział: - To dobrze, że chcemy Ukraińcom pomóc. Ale ważniejsi są nasi ludzie, którzy nie mają pracy. To oni powinni w pierwszej kolejności znaleźć zatrudnienie. Inaczej Ukraińcy będą pracować a nasi głodować - przekonywał pan Edward.
Burmistrz Dariusz Bekisz potwierdził nam, że w 2013 roku gmina umorzyła LFM około 600 tys. zł podatku od nieruchomości. Natomiast w tym roku odroczyła zapłacenie około 300 tys. zł.
Prezes Lubuskich Fabryk Mebli Tomasz Pokora witając nas podkreśla, że w każdej informacji jest część prawdy. Nie inaczej jest w sygnale przesłanym przez Czytelnika. Ale fakty są takie, że po kilku miesiącach zabiegów, meble znalazły nowych klientów na swoje wyroby. I chcąc się wywiązać z zawartych kontraktów, na gwałt potrzebują nowych pracowników, by uruchomić drugą zmianę.
Czytaj więcej w poniedziałkowym, paierowym wydaniu Gazety Lubuskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?