Książki. Wiszą nad głowami bohaterów spektaklu „Dżama. Arabska noc” jak wyrzut sumienia. Przecież tam jest wszystko! Od tysięcy lat opisywany ból rodziców drżących o los swoich dzieci. Historie wojen - z podpowiedzią dlaczego wybuchały, i okrutną ceną, jaką ludzkość za nie płaci.
Więc dlaczego po raz kolejny to wszystko się dzieje? Czemu umiera syryjskie Aleppo? I dlaczego jadą tam i chwytają za broń młodzi Europejczycy? Walcząc po różnych stronach skomplikowanego konfliktu?
Paweł Kamza (wcześniej wystawiał w LT „Łzy Ronaldo” 2011 i „Zemstę” 2013) - autor i reżyser sztuki - szczęśliwie nie wchodzi w polityczno-religijne zawiłości. Wraz z trojgiem bohaterów stawia nas przed granicą turecko-syryjską, którą ci chcą sforsować. Bo ich dzieci pojechały do Aleppo. Czy żyją?
Na razie Mirka ze Szczecinka (Anna Haba) zachowuje się jak beztroska wczasowiczka z Polski - z radością strzela sobie fotki na egzotycznym tle. Brytyjczyk John (Ernest Nita) chwali się wiedzą o każdym tu zabytku czy wzgórzu. A Palestynka Layla (Elżbieta Donimirska) może oddawać się rytuałowi przygotowania kawy czy herbaty...
Turystyczna sielanka pryska. Atakują telefony. Przerwaną rozmową, połączeniem wideo, SMS-ami. Ich treść, wyświetlana na tkaninie, rozwieszonej centralnie na scenie, nie tylko uświadamia dramat miałkości relacji rodzic - dziecko. Pokazuje, co dziś króluje na „ołtarzu” komunikacji. Ten multimedialny motyw w scenografii (brawo P. Kamza i krolikstudio.pl) jeszcze mocniej podkreśla klęskę książki. Tej, która zastępuje tutaj wściekle rzucany kamień, sprowadzona do roli makulatury „udaje” okopy czy ruiny. Aż w końcu ktoś z troską zaczyna układać strony, czytać...
Wróciła nadzieja na jakieś uporządkowanie świata? Natury nie oszukasz. Z jaką energią i jak zgodnie nasi bohaterowie podejmują temat ćwiartowania zwłok! Jak łatwo ciało zdehumanizować... Wystarczy, że stanie się kartą przetargową.
Ten chwilowy czarny humor nie osłabia jednak siły pytań, które stawia sztuka Pawła Kamzy. O świat dzisiejszy. O jego przyszłość. O to, jak bardzo się do nas przybliżył. Nie tylko jako wakacyjna atrakcja. I dlaczego (czym?) porywa nam nasze dzieci...
„Dżama. Arabska noc” ze świetnym aktorskim tercetem (Elżbieta Donimirska, Anna Haba, Ernest Nita), z celnie dobraną (któryż to już raz w LT!) przez Damiana Neogenna Lindnera muzyką i ruchem scenicznym Pawła Matyasika - trwa tylko 70 minut. Pawłowi Kamzie to wystarcza, by zasiać w nas niepokój dużo większy niż wywołują telewizyjne obrazy amerykańskich rakiet, niszczących syryjskie lotnisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?