Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Międzyrzeczu opłata za wodę i ścieki wzrośnie o 24 proc!

Dariusz Brożek 095 742 16 83 [email protected]
Od lipca za metr sześcienny tzw. wodościeku mieszkańcy będą płacić o 1,64 zł więcej. Podwyżka wejdzie w życie, choć radni nie głosowali nad projektem uchwały w tej sprawie.

Przeciętna czteroosobowa rodzina Kowalskich zużywa miesięcznie około 15 metrów sześciennych wody i produkuje tyle samo ścieków. W lipcu taryfa wzrośnie z 7.00 do 8.64 zł. Czyli o 1,64 zł za jeden metr, dlatego statystyczni Kowalscy zapłacą za tzw. wodościek o 24,6 zł więcej, niż do tej pory.

- To skandal. Już teraz opłaty za wodę i ścieki są w naszym mieście wyższe, niż na przykład w Międzychodzie i w innych ościennych gminach - komentuje jedna z naszych Czytelniczek.

Projekt nowej taryfy przygotował prezes Międzyrzeckiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Kazimierz Puchan. Przedstawił go radzie miejskiej, ale podczas sesji w miniony czwartek żaden z radnych nie zdecydował się wprowadzić taryfy jako projekt uchwały pod głosowanie. Dlaczego?

- Wielu mieszkańców będzie tłumaczyć podwyżkę tym, że muszą zapłacić za zaniedbania i nawet przestępstwa w spółce - tłumaczył radny Robert Krzych.

Bo sami inwestują?

Przypominamy, że w ub.r. inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli wykryli w MPWiK wiele nieprawidłowości. M.in. fikcyjne delegacje i inwestycje, za które pracownicy spółce i miejscowi przedsiębiorcy brali jak najbardziej prawdziwe pieniądze.

Efektem było zatrzymanie przez policję i następnie aresztowanie byłego już prezesa wodociągów Janusza S. i kierowniczki oczyszczalni Sylwii D., a potem także burmistrza Tadeusza D.

Wzrost opłat za wodę i ścieki planował kilka miesięcy temu kolejny prezes spółki wodno-kanalizacyjnej Daniel Gądek. Zrezygnował jednak z tego pomysłu, a potem ustąpił ze stanowiska. Teraz to projektu nowej taryfy wrócił jego następca. Czym uzasadnia tak drastyczną podwyżkę?

- Przede wszystkim wzrostem opłat za energię. Ale także inwestycjami, które władze gminy scedowały na spółkę. W opłacie za każdy metr sześcienny wodościeku jest ponad 40 groszy, które musimy wyłożyć na budowę instalacji wodno-kanalizacyjnych - tłumaczy K. Puchan.

Bo rada nic nie może?

Straty MPWiK wynoszą obecnie kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Prezes przekonywał, że jeśli nie podniesie taryfy, to za kilka miesięcy spółka zbankrutuje i będzie musiał ogłosić jej upadłość. Czy rada mogła zablokować podwyżkę?

- Nie. Nie mamy wpływu na cenę wody i ścieków. Gdybyśmy odrzucili projekt, to 90 dni po zgłoszeniu nowa taryfy i tak by weszła w życie. Poza tym projekt wpłynął do rady dosłownie w ostatniej chwili - mówi przewodniczący rady Stanisław Ziemecki.

Przeciwnikiem podwyżek jest m.in. lider miejscowego PiS Sylwester Dopierała. Zwraca uwagę na fakt, że - jak ustalili kontrolerzy NIK - mieszkańcy muszą zapłacić za straty wody, które sięgały nawet 40 proc.

- Nie widzę uzasadnienia dla tak wysokiej taryfy - twierdzi S. Dopierała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska