Festyn rozpoczął się o 10.00. Organizatorami są wolontariusze ze stowarzyszenia Przytulisko, którzy od kilku lat wspierają ubogich mieszkańców. Przyszło ponad sto osób. Przeważają bezrobotni, bezdomni, emeryci i renciści, którzy z trudem wiążą przysłowiowy koniec z końcem. Przyszła też spora gromadka dzieciaków. Mirandzie Urłowicz najbardziej smakowało ciasto.
- Jest pyszne - zapewniała dziewczynka pałaszując kolejną porcję placka.
Pomagają za Bóg zapłać
Dorośli wychwalali wyśmienitą zupę gulaszową z kiełbasą. I zwiastujące święta gotowane jajka. Wszyscy dostali świąteczne paczki, które w środę po południu przygotowali dla nich miejscowi społecznicy. W każdej był ser, cukier, płatki kukurydziane, mleko i łakocie.
- Przychodzę tutaj po żywność. Nie mam pracy, a za 270 złotych zasiłku nie sposób wyżyć - żali się Ryszard Gralak.
Przygotowania do świątecznego pikniku rozpoczęły się kilka tygodni temu. Wolontariusze z Przytuliska kwestowali w międzyrzeckim Netto, jeździli po wiktuały do gorzowskiego Banku Żywności, kolędowali po miejscowych firmach.
- Było warto się trudzić. W mieście wciąż przybywa liczba osób potrzebujących wsparcia - mówi Bogusław Stopka.
Przedsiębiorcy też wspierają
Organizatorzy zaznaczają, że pomogło im kilka firm. Placek upiekli w swej piekarni Anna i Lech Janikowie, kiełbasę podarował im wędliniarz Mieczysław Karatysz, a jajka dostali od handlowców z bazaru.
Od trzech lat z pomocy Przytuliska korzysta Melania Czura. Wychwala Zbigniewa Flaka, który kieruje stowarzyszeniem. - Robi wiele dobrego dla nas. Organizuje żywność, odzież, a nawet meble i sprzęt gospodarstwa domowego - wylicza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?