W niedzielny ranek Stelmet Enea BC gra bardzo ważny wyjazdowy mecz z Astaną

Oczywiście każdy mecz w lidze VTB jest ważny. Jednak w odróżnieniu od poprzedniego sezonu, kiedy o tej porze nie mieliśmy już szans na awans do play off i myśleliśmy tylko o tym by te rozgrywki się już zakończyły, w tym mamy szansę awansu do czołowej ósemki, Nie trzeba nikogo przekonywać, że byłby to spory sukces klubu.

Na dziś mamy sześć zwycięstw i osiem porażek. Nasz niedzielny rywal Astana też walczy o to samo. Na razie zajmuje dziewiąte miejsce, ale rozegrała o dwa mecze mniej od nas. Mistrz Kazachstanu wygrał pięć spotkań i siedem przegrał. To spotkanie jest tak ważne, bo w grudniu, w hali CRS po bardzo zaciętym meczu Astana pokonała Stelmet 81:78. Punkty dla zielono-górzan: Meier 13 (2), Hakanson 10, Zyskowski 8, Thomasson 8 (1), Gordon 4 oraz: Radić 19, Ponitka 8 (2), Zamojski 3 (1), Koszarek 3; dla gości: Florence 25 (7), Ristić 19 (1), Hill 9 (1), Szczerbak 6 (2), Żigulin 5 (1) oraz: Clarke 5, Marczuk 1, Pan, Gawriłow i Murzagijew po 0.
Tak więc skoro Astana mogła wygrać w Zielonej Górze to dlaczego nasza ekipa nie może zwyciężyć w jej hali? Oczywiście może, ale będzie to niezwykle trudne zadanie. W ekipie kazachskiej bardzo przydał się nasz były zawodnik James Florence. W grudniu, w Zielonej Górze grał pierwszy mecz dla swego zespołu (przeniósł się z Bejrutu w związku z wydarzeniami w Libanie i zawieszeniem tamtejszej ligi) i trzeba sobie jasno powiedzieć, że to on ,,załatwił” zielonogórzan w hali CRS. Miejmy nadzieję, że w niedzielę już tak mu nie będzie wpadać. Na razie w ekipie mistrza Kazachstanu najlepszą średnią ma jego rodak Malcolm Hill - 20,3 pkt w meczu. Najaktywniejszy na deskach jest Serb Dusan Ristić - 11,6, asystuje kolejny Amerykanin Jeremiah Hill - 5,8.

Dodajmy, że Astana w tym sezonie spisuje się dość podobnie, ale chyba nieco słabiej niż w poprzednim. Wówczas, po rundzie zasadniczej zajęła siódme miejsce w 26 spotkaniach mając 15 zwycięstw i 11 porażek (Stelmet był 12, miał pięć wygranych i 21 przegranych spotkań). W ćwierćfinale Astana została rozgromiona przez Khimki Moskwa 59:82, 64:94 i 81:88). By zamknąć rozważania o poprzednim sezonie dodajmy, że dwa razy przegraliśmy. W Zielonej Górze 82:91 i na wyjeździe 70:84.
Zestawienie wyników z ubiegłego sezonu i aktualnych rozgrywek pokazuje, że Astana gra mniej więcej to samo, ale wyraźnie poprawił się Stelmet. Oczywiście szkoda tych grudniowych, minimalnych porażek, ale musimy patrzeć do przodu i skoro mamy szansę awansu do play off świetnie byłoby wygrać na wyjeździe z mistrzem Kazachstanu.

Jak się wydaje Stelmet przy maksymalnej koncentracji, uniknięciu przestojów i błędów, a także zachowując na dobrym poziomie skuteczność jest w stanie wywieźć bezcenne dwa punkty z Asta-ny

Jak się wydaje Stelmet przy maksymalnej koncentracji, uniknięciu przestojów i błędów, a także zachowując na dobrym poziomie skuteczność jest w stanie wywieźć bezcenne dwa punkty z Astany. Mamy problemy, bo ciągle na kolano po urazie w meczu ligi VTB z UNICS-em Kazań narzeka Amerykanin Drew Gordon i jego występ jest niemożliwy.

Wierzymy, że damy radę i czekamy, że w nasz niedzielny poranek (w Kazachastanie będzie wówczas już godzina 15.00) pokażemy lwi pazur i ostro postawimy się rywalom, który czego nie ma sensu ukrywać, jest faworytem tego meczu.

Polecamy wideo: Zobacz co się działo na hali CRS tuż przed meczem Stelmetu Enei BC Zielona Góra ze Stalą Ostrów Wlkp. Energa Basket Liga 2019/2020