Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W obronie budynków w centrum Zielonej Góry

Redakcja
Kilka budynków w centrum Zielonej Góry ma ulec likwidacji. Powstanie w tym miejscu duży kompleks handlowy.

Centrum Zielonej Góry może być piękne. Nie należy bać się zmian. Są one nieuniknione, gdy trud przebudowy biorą w swoje ręce silni inwestorzy i dynamiczni ludzie.

Z ochotą przyłączam się do grona twórczo zatroskanych osób o wygląd centrum, tym bardziej że 10 lat temu, w 1997 roku, przedłożyłem sponsorowi i władzom miasta wizje zmiany obiektu, to jest dawnego komitetu PZPR.

Ale na Boga! Niech nie decydują o formie i zmianach gusty kogokolwiek z pieniędzmi. Lękam się o nacisk czy wpływy na architekturę, zwłaszcza kiczmanów. Prezentują oni poglądy wynikające z nieuformowanej, niskiej wrażliwości I chociaż nic nie pojmują z wiedzy o przestrzennym ładzie, proporcjach czy harmonii, narzucają własne ubóstwo innym.
Przypomnijmy ważne kryterium - przestrzeń estetyczna nie ma właściciela. Jest wartością obiektywną wymagającą specjalistycznej troski.
Władze architektoniczne i konserwatora zabytków umacniam w działaniach przeciwko ,,sobiepaństwu" w przestrzeni miejskiej, w ogóle w trudzie kształtowania piękna. Trzeba być zdecydowanym i kompetentnym.

Wiem coś o tym jako autor ponad 300 projektów i realizacji. Doświadczyłem bezwzględności a także poniżania przez egoistów. Dla nich ma znaczenie majątek i pieniądze, a nie kształt wymagający trudu, talentu czy artyzmu... Ręce opadają wobec postaw psychopatów, odkrywających nagle w sobie pęd do wyrażania kiczu. Wtedy nie ma znaczenia dorobek, kultura, sztuka a nawet zdrowy rozsądek.
Niech zatem o zmianach w newralgicznym miejscu miasta nie decydują tendencje ,,małych koziołków", lecz projektowy trud wyłoniony konkursem i otwartą, fachową i społeczną krytyką.

Oczekując dobrych rozstrzygnięć - miejmy na uwadze to, że w przeszłości uchroniliśmy Zielona Górę od nieodwracalnych błędów i szmiry.

Tomasz Florkowski, architekt

.

Dziękuję za artykuł dotyczący Centrum Biznesu przy ul. Bohaterów Westerplatte. Wyrażam swoją oraz wielu dyskutantów opinię, że nie zgadzamy się z podjęta decyzją o sprzedaży budynku i wybudowaniu w tym miejscu kolejnego monstrum jak Castorama czy Carrefour. Wnioskujemy o likwidację tych obiektów z centrum miasta oraz bazaru przy gazowni - to w podanych punktach powinny powstać galerie rozrywkowo-handlowo-finansowe.

Obiekt Centrum i sąsiadujące z nim budownictwo pozostawić należy dla historii budownictwa, a place parkingowe zlikwidować, wprowadzając ziemię, galerie kwiatów i drzewostan egzotyczny o różnej wysokości. Trzeba tam stworzyć plac do wypoczynku. Można w tę zieleń wmontować małe budowle drewniane, szklane - jako pijalnie kawy czy herbaty. Pamiętam, jak piękny gobelin kwiatów można było podziwiać, siadając na ławeczkach przy placu, gdzie postawiono pomnik. Zabetonowano jednak ten teren i al. Niepodległości, a kwitnące magnolie, drzewa liściaste był to urok miasta, podziwiany przez turystów.

Głosowałam na Janusza Kubickiego, uważając go za dobrego, mądrego i rozważnego człowieka. Oczekuję jak i inni mieszkańcy Zielonej Góry, że postara się, aby miasto rosło w zieleń, a nie w beton. Niech nazwa miasta będzie jego rzeczywistym odzwierciedleniem. Obiekty - bunkry - wnioskuję budować na obrzeżach miasta.

Budynki przy ul. Boh. Westerplatte, Kupieckiej, al. Niepodległości, ul. Żeromskiego należy odnowić kolorystycznie, aby turyści mogli je podziwiać. A Janusza Kubickiego mogli wspominać jako mądrego prezydenta.

CZYTELNICZKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska