W piątek rozpoczyna się Lubuskie Forum Gospodarcze 2014

W piątek rozpoczyna się Lubuskie Forum Gospodarcze, które w tym roku, wyjątkowo, potrwa trzy dni. - Chcemy zwiększyć rangę tego wydarzenia i stworzyć prawdziwy kongres przedsiębiorców - mówi organizator Jarosław Nieradka.

A jest o czym rozmawiać. Graniczymy z większymi strefami gospodarczymi, takimi jak Poznań, Wrocław i Berlin. Wielu przedsiębiorców woli tam lokować swój kapitał. Ten mankament możemy jednak obrócić w plus. Możemy  stać się odpowiednim zapleczem dla większych ośrodków.

- Między innymi o tym jak to zrobić będziemy dyskutować - zapowiada szef OPZL. - Także o wykorzystaniu dotacji na rozwój odnawialnych źródeł energii, o potencjale powiększonej Zielonej Góry i na temat patowej sytuacji dotyczącej inwestycji miedziowych, które w niezrozumiały sposób zostały wstrzymane. Przedstawimy również fakty na temat kompleksu energetycznego Gubin-Brody.

Ostatniego dnia tematem przewodnim będzie turystyka. To kolejna branża, o której - jak mówią przedsiębiorcy - od lat w regionie się mówi, ale nic się z tym nie robi. Czy rzeczywiście tak trudno w Lubuskiem lobbować na rzecz inwestycji?

- Od wielu lat stawiamy na przedsiębiorczość - zapewnia marszałek województwa Elżbieta Polak. - Wiemy, że dotacje z funduszy unijnych kiedyś się skończą i dlatego trzeba inwestować w firmy, promować samozatrudnienie, bo to pobudza inicjatywę.

I marszałek dodaje, że w latach 2007-2013 najlepiej zainwestowanymi pieniędzmi okazały się właśnie fundusze na rozruch mikro oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Oto wiele z tych firm nie tylko utrzymało się na rynku, ale i całkiem dobrze prosperuje. Widać to choćby po zwiększonych wpływach z podatku CIT (od firm) do budżetu naszego województwa. Ten kierunek region zamierza kontynuować w nowej perspektywie finansowej sięgającej roku 2020. Największymi beneficjentami tego rozdania unijnych funduszy mają być przedsiębiorcy, do których trafi 28 proc. całej kwoty.