Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Polkowicach na trasie biegu sztafetowego górą Polacy

Konrad Kaptur
Adam Natuła ze zwycięskiej sztafety kończy pierwszą zmianę. Na trasę wyrusza Kamil Kędzierski. Ta dwójka wypracowała przewagę, która dała wygraną ekipie ZZPPM Polkowice-Sieroszowice.
Adam Natuła ze zwycięskiej sztafety kończy pierwszą zmianę. Na trasę wyrusza Kamil Kędzierski. Ta dwójka wypracowała przewagę, która dała wygraną ekipie ZZPPM Polkowice-Sieroszowice. Fot. Konrad Kaptur
Nie należąca do grona faworytów sztafeta Związków Zawodowych Pracowników Przemysłu Miedziowego Polkowice-Sieroszowice zwyciężyła w dziewiątej edycji Sztafetowych Biegów Szlakiem Polskiej Miedzi rozgrywanego na ulicach Polkowic.

Czy fantastyczna ekipa z Ukrainy, która przed rokiem ustanowiła fantastyczny rekord trasy poprawi swoje osiągnięcie? - To pytanie zaprzątało głowy większości kibiców, którzy dość licznie zgromadzili się wokół liczącej 1700 metrów trasy biegu głównego.

Przypominamy, że przed rokiem szóstka wyśmienitych biegaczy zza naszej południowo-wschodniej granicy jako pierwsza w historii złamała barierę 29 minut osiągając fantastyczny czas 28 minut i 48 sekund. W sobotę warunki pogodowe sprzyjały dobrym rezultatom.

- Nie wykluczam rekordu. Ukraińcy przywieźli bardzo mocną ekipę. Co prawda ich forma z pewnością nie jest taka jak w roku ubiegłym, kiedy dwójka biegaczy miała w Polkowicach przetarcie przed występem w Pekinie, ale myślę, że rekord jest zagrożony - mówił nam przed startem Adam Nowak, prezes TKKF "Start", organizator biegu.

Kilka minut po godzinie 17 gwizdek startera dał sygnał do rozpoczęcia walki. Nieoczekiwanie na pierwszej zmianie na czoło stawki i to ze znaczną przewagą wysunął się Adam Natuła ze sztafety ZZPPM. Przybiegł on do strefy zmian dobre kilkadziesiąt metrów przed resztą stawki. Faworyzowani Ukraińcy byli dopiero na miejscu czwartym. Na kolejnych zmianach utrzymywało się status quo.

Gdy na trasę wyruszał, z przewagą blisko stu metrów, ostatni z biegaczy ZZPPM Adam Draczyński, stało się jasne, że prawdopodobieństwo utraty prowadzenia przez liderów jest niewielkie. Doskonały zawodnik, mający na swoim koncie między innymi tytuł mistrza świata żołnierzy w maratonie, w pełni kontrolował przebieg wydarzeń na trasie i na końcowych metrach mógł pozwolić sobie na luksus uniesienia rąk w gorę w geście triumfu.

Za jego plecami toczyła się walka o miejsce drugie. O cztery sekundy lepsi okazali się reprezentanci XII Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina, którzy zostawili w polu pokonanych reprezentantów Ukrainy.
- Niewielu na nas stawało, ale my stanowimy grupę naprawdę mocnych zawodników i od samego początku interesowało nas wyłącznie zwycięstwo. Myślę, że zdecydowały pierwsze dwie zmiany. Wówczas wypracowaliśmy na tyle dużą przewagę, że pozostało nam jedynie kontrolować przebieg rywalizacji do samego końca. Czas - 29.44 nie jest może rewelacyjny, ale w drugiej części zawodów zaczęło mocno wiać, a pod koniec padał deszcz. Gdyby warunki były trochę inne to pewnie rezultat byłby nieco lepszy - powiedział nam na mecie Draczyński. Za zwycięstwo ekipa ZZPPM otrzymał okazały puchar, a także 4.200 złotych do podziału.
Wcześniej rozegrano biegi dla dzieci, a także mistrzostwa służb mundurowych oraz bieg samorządowców, prezesów i dyrektorów. Wśród służb mundurowych triumfowała ekipa Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych z Wrocławia. Drugie miejsce zajęła Komenda Powiatowa Straży Pożarnej ze Świdnicy, a trzecie Komenda Powiatu Straży Pożarnej ze Złotoryi. Wśród samorządowców, dyrektorów i prezesów triumfowała sztafeta Aquaparku przed Aqua Hotelem i gminą Polkowice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska