Przypomnijmy, w piątkowy wieczór wicemistrz Niemiec Bayern Monachium nie dał nam najmniejszych szans wygrywając w hali CRS-u aż 94:73. Porażka z mającym trzykrotnie większy budżet zespołem nie byłaby tragedią, gdyby nie jej wysokość, a przede wszystkim styl. Stelmet grał bardzo słabo, bez pomysłu i werwy. Wychodziły nam tylko pojedyncze, indywidualne akcje. To wystarczyło, choć z trudem, na pokonanie Kotwicy w Kołobrzegu, jednak było stanowczo za mało jak na Euroligę.
- To nie był nasz dobry występ - przyznał szkoleniowiec Stelmetu Mihailo Uvalin. - Zmierzyliśmy się z bardzo silnym zespołem. Rywal był zdecydowanie lepszy pod każdym względem. Nie wiem, co się stało z moją ekipą. Zbyt często zawodnicy się gubili, nie potrafili wyjść ze złych momentów.
Więcej przeczytasz w poniedziałek w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?