Zaczęło się od tego, że Winfred Wojtan napisał Poloneza Sławy - pieśń okolicznościową z okazji 700-lecia miasta. Po raz pierwszy został on odśpiewany przez chór Cantate Deo na uroczystej sesji z okazji urodzin miasta.
- Pomysł na sławskiego poloneza był mój, mój kolega - muzyk z Koszalina - napisał słowa i muzykę. Kolega oczywiście Sławy nie zna, ale ja go inspirowałam, prowadziliśmy długie nocne rozmowy i konsultacje - opowiada nam Krystyna Szulęcka, szefowa chóru. Na bazie tego poloneza wykonywanego przez Cantate Deo powstał także hejnał.
- Mam takie marzenie, żeby kiedyś ten hejnał brzmiał w Sławie - powiedziała nam Krystyna Szulęcka.
Wszystko wskazuje na to, że to marzenie się spełniło. Po raz pierwszy hejnał odegrano właśnie w czasie uroczystej sesji, a po raz drugi zabrzmiał dla wszystkich mieszkańców z wieży kościoła w Rynku, w majowe święta.
- Co prawda radni jeszcze tego nie przyklepnęli, ale praktycznie hejnał już jest - powiedziała nam Danuta Pitrowska, sekretarz urzędu. - Na razie mamy go w wersji, która musi być odtwarzana mechanicznie i będzie tak brzmiał z okazji różnych świąt, sporadycznie. Lecz robimy starania, by hejnał mieć w wersji elektronicznej i odtwarzać go codziennie. Jeszcze trochę cierpliwości.
Wszystko zmierza do tego, by w przyszłości hejnał był odgrywany codziennie w południe. Tak będzie najprawdopodobniej od sierpnia. - Jestem rodowitą sławianką, ale wyjechałam stąd na wiele lat. Wróciłam pięć lat temu i teraz bardzo się cieszę, że mogę spłacić dług miastu, w którym rozpoczęłam edukację muzyczną - mówi K. Szulęcka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?