"Chroń to, co najcenniejsze" - pod takim hasłem odbyła się w sobotę w Palmiarni konferencja naukowa, poświęcona zdrowiu kobiet. Zorganizowały ją posłanki PO. Nie dojechała minister zdrowia Ewa Kopacz. - Ma nagłe spotkanie z prezydentem Kaczyńskim - usprawiedliwiała ją Bożenna Bukiewicz.
To jedna z wielu debat, poświęconych profilaktyce nowotworu piersi i szyjki macicy, jakie organizowane są w Polsce. Trzeba mówić o tym głośno i często, tym bardziej, że ciągle zajmujemy czołowe miejsce w Europie, jeśli chodzi o zgony na raka. Wzrasta też liczba zachorowań. Tymczasem systematyczne robienie cytologii i mammografii może zmniejszyć umieralność, bo badania pozwalają na wczesne wykrycie nowotworu.
- Rak szyjki macicy to paskudna i podstępna choroba, która nie daje objawów. Śmierć jest straszna i upokarzająca dla kobiety, a przecież można tego uniknąć - ostrzegał prof. Niemiec z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.
O tym, jak taka śmierć boli, przekonał się Zasada, radny PO z Zielonej Góry. - Na raka zachorowała moja mama i jej siostra, mimo że pierwsze badania nie wykryły nowotworu. - mówił. - Mama zmarła półtora roku temu, ciocia żyje do dziś. Nikomu nie życzę koszmaru przechodzenia przez tę chorobę. Dlatego proszę wszystkie panie: róbcie badania jak najczęściej.
Codziennie na świecie pół miliona kobiet dowiaduje się, że ma raka szyjki macicy. W Polsce tylko jedna na cztery wykonuje cytologię.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?