Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W środowy wieczór Stelmet Enea BC gra w Lublinie ze Startem. To wcale może nie być spacerek

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
W pierwszy  meczu wygraliśmy  92:70. W akcji Michał Sokołowski. Jak będzie w Lublinie?
W pierwszy meczu wygraliśmy 92:70. W akcji Michał Sokołowski. Jak będzie w Lublinie? Mariusz Kapała
W środę TBV Start Lublin i Stelmet Enea BC Zielona Góra otwierają 19. kolejkę spotkań. Liczymy na kolejne zwycięstwo, ale łatwo nie będzie.

Środowy termin ( 6.02.2019) tego spotkania tradycyjnie już w tym sezonie jest związany z meczem w lidze VTB, gdyż w niedzielę zielonogórzanie spotkają się z Avtodorem Saratow. Start po długiej przerwie pojawił się w ekstraklasie przed kilkoma laty. W pierwszym sezonie był 14, potem 17 i 15. W poprzednim już było lepiej, bo zajął dziewiątą lokatę będąc o krok od udziału w play off.

W tym sezonie w Lublinie jest zespół, którego zadaniem zmontowano zespół którego zadaniem jest awans do ósemki. I to się może udać zespołowi trenera Davida Dedka. Najbardziej doświadczonym zawodnikiem jest zdobywca brązowego medalu ze Stelmetem, 36- letni Serb Uros Mirković. Grę prowadzi Amerykanin, rozgrywający 31-letni James Washington. Wspomagają go rodacy, silny skrzydłowy, 25-letni Devonte i 26-letni Joe Thomasson. Są też solidni Polacy na czele z silnym skrzydłowym, Kacprem Borowskim. Jest też doświadczony niski skrzydłowy, 33-letni Marcin Dutkiewicz. Pozostali walczą o to by dobrą grą pokazać się w ekstraklasie.

Czytaj również: Transferowy hit w Stelmecie Enei BC Zielona Góra! Wielki powrót amerykańskiego koszykarza Quintona Hosleya
Start jest obecnie na ósmym miejscu. Lublinianie w 18 meczach zdobyli 27 punktów. Dziewięć spotkań przegrali i tyle samo przegrali. U siebie sześć razy zwyciężyli, a trzykrotnie z dwoma punktami wyjeżdżali goście. Na wyjazdach było odwrotnie. Start wygrywał trzy razy, sześciokrotnie ulegając rywalom. To solidna, waleczna ekipa potrafiąca pokrzyżować szyki najlepszym.

Stelmet, jak wiadomo jest liderem. Po 19 meczach ma 35 punktów. Aż 16 razy wygrał trzykrotnie przegrywając. Nie trzeba nikogo przekonywać, że teraz kiedy rozgrywki rudny zasadniczej powoli będą zmierzać do finiszu, chcąc mieć jak najlepsze miejsce przed play offem nie można sobie pozwolić na porażkę. Tym bardziej z zespołem z którym biorąc pod uwagę siłę drużyny trzeba wygrać. Takie niespodziewane porażki zdarzyły się już Anwilowi i Polskiemu Cukrowi i Slam Stali.

Stelmet zaliczył na razie trzy wyjazdowe przegrane właśnie z tymi zespołami. W rewanżu będzie gościł te ekipy u siebie, więc to bardzo ważne żeby nie zgubił punktów tam gdzie nie powinien. To się do tej pory udawało i wierzymy, że tak będzie i dzisiaj. To trudne zadanie bo w ostatnich trzech sezonach w Lublinie dwa razy przegraliśmy. W sezonie 2015/16 jeszcze pod wadzą trenera Saso Filipovskiego 78:82. W poprzednim 81:82 i był to ostatni mecz trenera Artura Gronka w Stelmecie. W sezonie 2016/17 pod wodzą tego szkoleniowca nie daliśmy Startowi szans w jego hali wygrywając 85:63.

Tak więc, biorąc to wszystko pod uwagę spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie. Start walczy o ósemkę, Stelmet o przystąpienie do play off jako lider i emocji z pewnością nie zabraknie. W tym sezonie oba zespoły spotkały się w pierwszej rundzie w Zielonej Górze. Stelmet wygrał 92:70. Punkty dla naszego zespołu zdobyli: Starks 23 (4), Sokołowski 23 (2), Savović 6, Zamojski 5 (1), Hrycaniuk 3 oraz: Planinić 10, Koszarek 8 (2), Sakić 7 (1), Mokros 5, Traczyk 2, Matczak i DeVoe po 0; dla gości: Washington 14, Upson 13, Czerlonko 11 (2), Dziemba 4, Mirković 2 oraz: Szymański 6, Borowski 4, Morris 2, Kowalski i Pelczar po 0. Mecz w środę o godz. 19.00.

ZOBACZ TEŻ:Stało się! Filip Matczak opuszcza drużynę Stelmetu

Prezentacja Stelmetu Enea BC Zielona Góra. WIDEO:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska