Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Stali Gorzów jeszcze spokój. Rozmowa z prezesem Ireneuszem Maciejem Zmorą

Dawid Lis 95 722 57 72 [email protected]
Prezes "Stalowców" Ireneusz Maciej Zmora ma o czym myśleć. - Powoli dochodzimy do ładu z torem - zapewnia.
Prezes "Stalowców" Ireneusz Maciej Zmora ma o czym myśleć. - Powoli dochodzimy do ładu z torem - zapewnia. Jakub Pikulik
MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów rozpoczęła sezon od dwóch porażek. Jakie są przyczyny takiego startu mistrzów Polski w ekstralidze?

Po dwóch kolejkach mistrz Polski zamyka tabelę. Jak pan ocenia tę sytuację?
Na dwóch trudnych, specyficznych torach zanotowaliśmy dwie porażki, ale w obu przypadkach szansa na bonus pozostaje po naszej stronie. Przed nami kolejne mecze, bardzo trudne. Najpierw z faworyzowaną Unią Leszno, a później z Toruniem, który też jest typowany do startu w fazie play off. Ten kalendarz nie jest dla nas zbyt łaskawy, ale nie ma co narzekać. Szykujemy się do niedzielnego meczu z Unią Leszno. Na własnym torze nie wypada przegrywać i z takim nastawieniem podchodzimy.

W obu pojedynkach Stal zdobyła 40 punktów, ale chyba nie wszyscy zawodnicy pojechali tak, jakby pan od nich oczekiwał?
Mnie interesuje wynik zespołu. Drużyna przegrała zdobywając 40 "oczek". Ocena poszczególnych zawodników jest w sferze działań trenera.

Według pana słaba zdobycz niektórych zawodników to jednak kłopoty sprzętowe, czy problem leży gdzieś indziej?
Zdecydowanie są to problemy sprzętowe. Wynika to z faktu, że nie wszyscy tunerzy połapali się jeszcze w tym, jak te silniki mają być konstruowane na tłumiki przelotowe. Zawodnicy trenują na jakimś torze w domu, a jadąc na wyjazd też nie wiedzą, jak dopasować ustawienia, aby one sprawdzały się na innych obiektach. Mamy taką sytuację, że za nami dwie kolejki i po raz pierwszy od 10 lat nie mamy żadnego zwycięstwa drużyny na wyjeździe. To pokazuje, że zespoły na własnym torze są mocne, spasowane, a dalej zawodnicy nie wiedzą jakich zmian dokonać w sprzęcie, żeby dobrze jechać na wyjazdach.

Zobacz też: Stal Gorzów przegrała w Tarnowie

Przed meczem z Unią Leszno jakaś dodatkowa mobilizacja? Może indywidualne rozmowy z zawodnikami?
W sobotę odbyliśmy po treningu wspólne spotkanie, na którym sobie umówiliśmy przygotowania. Nie było tylko Linusa, który startował w eliminacjach do GP. W niedzielę był turniej z okazji 15-lecia startów Krzysztofa Kasprzaka i to był już nasz generalny sprawdzian przed meczem z Unią Leszno. Ten tydzień jest przeplatany wieloma startami, rusza liga szwedzka. Tor szykujemy tak, jak ma być gotowy na ligę. W miarę możliwości zawodnicy będą brali udział w treningach.

A jak można ocenić nasz zespół po tym weekendzie?
Ciężko ocenić zespół, bo ciężko ocenić poziom rywala. Jedynie Tomek Jędrzejak jechał na wysokim poziomie. Pozostali mieli jedynie jakieś przebłyski. Nie wiem, czy na podstawie tego meczu można ocenić siłę naszych zawodników. Ważne jest to, że powoli dochodzimy do ładu z torem, który staje się powtarzalny i zawodnicy wiedzą, czego mogą się spodziewać w niedzielę.

Najbliższy rywal - Unia Leszno. Jak pan ocenia "Byki"?
Zdecydowanie jest to dla mnie faworyt rozgrywek, na tym etapie najsilniejsza drużyna naszej ligi. Oczywiście, zmieniłby się układ sił, gdyby do Torunia wrócił Darcy Ward, a do Falubazu wróci Patryk Dudek. Na tym etapie na pewno Unia Leszno jest numerem jeden w mojej ocenie. Mimo, że jedziemy na własnym torze, nie jedziemy w roli faworyta. Drużyna wie, jaka jest waga tego meczu. Wszystkie ręce na pokład. Nie tylko zawodników i sztabu, ale prosimy też bardzo kibiców, aby nas wspierali w tym arcyważnym meczu. Ten pojedynek może mieć olbrzymie znaczenie dla końcowego układu tabeli.

Będzie ból głowy z wyborem zawodników na niedzielę?
Zawodnicy jeżdżą bardzo nierówno. Myślę, że trener ma już w głowie skład ułożony.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska