Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zamku Piastowskim z tą sztuką cofamy zegary

Michał Szczęch 68 359 57 32 [email protected]
Wystawę podziwiać można do końca maja. Jej otwarcie cieszyło się sporym zainteresowaniem.
Wystawę podziwiać można do końca maja. Jej otwarcie cieszyło się sporym zainteresowaniem. Robert Narkun
- Sztuka nikogo nie ugryzie, nie trzeba się jej bać - twierdzą trzy młode artystki, których wystawę można podziwiać w Zamku Piastowskim. "Powrót" - taki jej tytuł. A interpretacji będzie tyle, ilu zwiedzających.

- To moje miasto, tu się wychowałam, pan Jerzy Szymczak uczył mnie plastyki i tak się zaczęła moja przygoda ze sztuką - mówiła Ewelina Guz na otwarciu wystawy "Powrót". Zagościła ona w salach Zamku Piastowskiego. - Wernisaż zaproponowała mi pani Marta Niemiro. Zaprosiłam do współpracy przyjaciółki i oto efekt.

Tak w telegraficznym skrócie przedstawia się historia powstania wystawy. Jej przygotowanie na szczęście nie było tak proste. Dlaczego na szczęście? Bo gdyby każdy mógł robić wernisaże, zewsząd najpewniej zalewałby nas tani kicz i banał. Przy tworzeniu sztuki potrzebny jest talent i pomysł. Ewelina, Adriana Sroczyńska-Andruszewska i Daria Nagaj niewątpliwie mają jedno i drugie.

Choć wystawy, zdaniem samych autorek, innowacyjną nazwać raczej nie można, dla wielu taką może się wydawać. Dlaczego? Dotychczas w murach zamku gościły makiety, zbroje, obrazy malowane pędzlem, ceramika. Teraz zawisły tam dzieła wykonane w komputerze, a nawet w piekarniku! Stary zamek i niszowa, nowoczesna sztuka? Eksperyment i ogromny kontrast. Czy to znak czasu? Możliwe, ale nie do końca. - Po prostu sztukę można tworzyć również przy pomocy nowoczesnych urządzeń - twierdzą młode artystki. - Można ją dostrzec dokoła, nawet w sprzętach codziennego użytku.

W pracach artystek goszczą między innymi zabawki, postaci z bajek, fotografie sprzed lat. Wszak autorki w wystawie powracają do czasów dzieciństwa. Czy widać to w eksponatach? - Każdy zobaczy w nich coś innego - wyjaśnia Ewelina. - Każdą sztukę można rozumieć na swój sposób. Sztuka może zaszokować, może wzbudzić wątpliwości i pytania. Odpowiedź na nie przychodzi często po dłuższym zastanowieniu.

Zatem dajmy się zaszokować. Powróćmy myślami do naszego dzieciństwa. Wystarczy przyjść na wystawę, która czynna będzie do końca maja. Wstęp jest oczywiście bezpłatny. A zobaczyć można ciekawe linoryty, zdjęcia w formie polaroid. Uwagę przyciąga również "Mój Homonkulus". Brzmi zagadkowo? Ta część wystawy pokazuje, jak na zdjęciu można połączyć dwie postaci w jedną, a dokładniej kobietę i mężczyznę. Efekt takiego połączenia? Niesamowity! Kobieta z brodą!

Jak się okazuje, sztukę można tworzyć nawet w piekarniku, w którym martwe mięso ożywa. Owszem, szokujące. Dla niektórych sztuką będą również tłuste plamy uformowane na folii do pieczenia. - Nie do wiary - pomyśli niejeden z nas. Wystawa rozwiewa jednak wszelkie wątpliwości.

Czy do mieszkańców taki rodzaj twórczości przemówi? Na otwarciu pojawiło się mnóstwo ludzi, byli pod wrażeniem, więc najprawdopodobniej tak. - Młodzi mają prawo, by na sztukę spoglądać nieco inaczej, nowocześniej, ale my na taką nowoczesność jesteśmy otwarte - twierdzą Krystyna Jędrzejewska i Krystyna Brzezińska, krośnianki, słuchaczki z Uniwersytetu Trzeciego Wieku, które przyszły na wernisaż.

Choć wspomnienia z dzieciństwa zawarte w eksponatach należą do autorek, są uniwersalne, bez względu na wiek. - Mnie lalki z obrazków przypominają te ze szkolnych elementarzy, widzę tu również skrawek mojego dzieciństwa - mówi zamyślona Halina Śmigielska. Zamyślona? Tak, bo ta wystawa zmusza do refleksji, przywołuje wspomnienia. - Między innymi taki jej cel - wyjaśniają autorki.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska