Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Żarach coraz częściej kradną wodę

Janczo Todorow
- Wystarczy wywiercić otworek i wsadzić igłę, żeby unieruchomić wodomierz - mówi Łukasz Rymarski.
- Wystarczy wywiercić otworek i wsadzić igłę, żeby unieruchomić wodomierz - mówi Łukasz Rymarski. fot. Janczo Todorow
Coraz częściej pracownicy wodociągów przyłapują mieszkańców, którzy na wodzie chcą "zaoszczędzić". Ale kiedy kradzież wyjdzie na jaw, to na sprawcę czeka odcięcie od sieci, zwrot kosztów oraz wysoka grzywna.

Złodzieje wody z żarskiego wodociągu ot lat nie próżnują. Często stosują zabiegi, które pozwolą udawać, że wody się nie zużywa.

Najprostszy jest sposób na tzw. "dziurkę", czyli wywiercenia małego otworka z boku wodomierza i wsadzenie do środka spinacza, igły albo zwykłego drucika.

To powoduje, że kółeczka zębate wewnątrz wodomierza zostają zablokowane i choć woda nadal płynie w domowej sieci, to licznik nie wykazuje żadnego zużycia.

Powiadamiamy policję

Nieco bardziej wyrafinowany jest sposób " na magnes", kiedy do wodomierza przykłada się niewielki magnes, który również unieruchamia mechanizm i właściciel bierze wodę do oporu nie płacąc ani grosza. Jednak tylko do czasu.

- Coraz częściej sprawdzamy tzw. główne wodomierze w budynkach - mówi Łukasz Rymarski, kierownik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. - Najczęściej przypadki kradzieży wody, przez ingerencję w wodomierz notujemy w domkach rodzinnych - dodaje.

Przyłapani na oszustwie właściciele domków zazwyczaj nie przyznają się do tego czynu, albo zachowują milczenie i nawet nie usprawiedliwiają się. W ubiegłym roku przypadki wywiercenia otworków w wodomierzach odnotowano przy ul. Kusocińskiego, Okrzei oraz przy Staszica. Ujawniono też jedną kradzież wody przy pomocy magnesu przystawionego do licznika.

- Sprawcę kradzieży obciążamy wartością średniego zużycia wody przez ostatnie pół roku. Ponadto rozpoczynamy procedurę odcięcia dopływu wody. W tym celu powiadamiamy policję, inspekcję sanitarno - epidemiologiczną, burmistrza i oczywiście samego właściciela wodomierza - wylicza Ł. Rymarski.

Częstsze kontrole

- Kradzież wody jest oczywiście przestępstwem i policja w każdym takim przypadku wszczyna postępowanie - mówi Kamila Zgolak - Suszka, oficer prasowy żarskiej policji. - Potem sprawa trafia do sądu, który orzeka karę. Moim zdaniem jednak więcej jest kradzieży prądu, niż wody - dodaje policjantka.

Kara dla sprawcy kradzieży wody jest dotkliwa - sąd może orzec zapłacenie grzywny do 5 tys. zł. Do tego dochodzi oczywiście zapłacenie za zużytą wodę na podstawie średniego, półrocznego zużycia, no i jeszcze koszty odcięcia oraz późniejszego przywrócenia dopływu wody.

Łukasz Rymarski zapowiada, że kontrole wodomierzy będą coraz częstsze. Nieraz nie wchodząc nawet do budynku można na podstawie analizy zużycia przez ostanie kilka miesięcy stwierdzić, że konkretnym domu ktoś manipuluje przy liczniku wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska