Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zbąszyniu kładka będzie wymieniona

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Mariusz Małycha często spaceruje kładką świętomikołajską z mamą
Mariusz Małycha często spaceruje kładką świętomikołajską z mamą Mariusz Kapała
Po ćwierć wieku istnienia kładka świętomikołajska nad Obrą idzie do remontu. A właściwie całkowicie do wymiany. W tym czasie małych ruch - pieszych i rowerzystów - będzie się odbywał, niestety, okrężną drogą. Trzeba wytrzymać!

- Trudno, trzeba się przygotować na obejście - uważa Jolanta Małycha spotkana przez nas z synem Marcinem na kładce przez Obrę. Oboje często tędy przechodzą, spacerują, bo miejsce jest sympatyczne. Zielone łąki, rzeka ze stadami kaczek, stary zabytkowy cmentarz. Jednak zauważają, że mostek nad Obrą ma już swoje lata i sypie się. - Trzeba uważać, jak się idzie, bo niektóre deski mogą być spróchniałe. Aczkolwiek są co jakiś czas wymieniane na nowe.

Kładka wpisała się w pejzaż starego miasta i trudno dziś sobie wyobrazić, że przed 25 laty nie istniała. A kiedy ją zbudowano miejscowy poeta utrwalił ten fakt nawet w wierszu pt. "List z domu":"wiem że na rzece/ zbudowano most/ kładkę niewielką/ już poszli tamtędy ludzie/ dzieci mają bliżej do szkoły/ bliżej cmentarz jak zmieniło to życie/ wtoczyło je niezamierzenie/ w dawne tropy tam był bród/ szła ulica/ potem miasto odwróciło się"

Zapis ów jest prawdziwy, gdyż kiedyś w tym miejscu rzeczywiście był bród i być może jakaś średniowieczna brama lub furtka prowadząca na położony po drugiej stronie rzeki cmentarz św. Mikołaja. Stąd nazwa ulicy prowadzącej do kładki - Świętomikołajska. I taką też nazwę nosi mostek. Obecnie szykowany jest nowy, ale nazwa pozostanie.
- Prace rozpoczną się 15 sierpnia, gdyż wcześniej jest okres ochronny dla gadów i płazów, które występują nad rzeką, a ze względu na Naturę 2000 nie można było ruszyć z robotami - tłumaczy Marek Basiński z referatu inwestycji urzędu miejskiego w Zbąszyniu.

Przetarg na budowę nowej kładki wygrała firma Skanska. Wartość prac wyniesie 1,4 mln zł. W odróżnieniu od obecnego mostku, który jest drewniany i stoi na palach wbitych w dno Obry, nowy będzie konstrukcją stalową położoną nad nurtem.

- Długość mostu wyniesie 35 m. Będzie umieszczony na dwóch betonowych przyczółkach nabrzeżnych - dodaje Rafał Fijałkowski z inwestycji. Szerokość kładki 3 m. Całość stanowić będzie konstrukcja stalowa, kratownica, pokryta drewnem egzotycznym. Zgodnie z projektem piesi będą deptać drewno o nazwie Bangkirai, które kosztuje 8 tys. zł za metr sześcienny, zaś balustrady zostaną obłożone innym drewnem, które nazywa się Merban.

Co istotne, zmiany dotyczyć mają nie tylko samej kładki, ale i uliczki, która do niej doprowadza z Rynku i wyprowadza w kierunku szkół, czy osiedla Na Kępie. Uliczka zostanie uporządkowana i wyprostowana, a także podniesiona (nawieziona ziemią). W niedalekiej bowiem przeszłości (o czym pisaliśmy) wielokrotnie była zalewana z powodu wysokiego stanu wiosennej Obry, zwłaszcza po zimowych roztopach.

- Uliczka zyska nawierzchnię z tzw. starobruku, będzie stylizowane oświetlenie i ławki - tłumaczy R. Fijałkowski. Prace powinny się zakończyć w październiku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska