Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zielonej Górze odbył się pochówek dzieci zmarłych przed narodzeniem. W marcu rusza grupa wsparcia dla rodziców po stracie!

Agnieszka Linka
Agnieszka Linka
Na zielonogórskim starym cmentarzu co trzy miesiące odbywają się pochówki dzieci utraconych
Na zielonogórskim starym cmentarzu co trzy miesiące odbywają się pochówki dzieci utraconych Agnieszka Linka
Na zielonogórskim starym cmentarzu odbył się pochówek dzieci zmarłych przed narodzeniem. Uroczystości pogrzebowe odbywają się co trzy miesiące. Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka w Zielonej Górze uruchamia do 19 marca grupę wsparcia dla rodziców, którzy doświadczyli straty dziecka.

- Pochówek dzieci zmarłych przed narodzinami organizujemy od 2007 r. w Zielonej Górze i Otyniu - mówi Tomasz Lehman – przewodniczący Terenowego Komitetu Ochrony Praw Dziecka w Zielonej Górze.

Gdy dochodzi do przedwczesnej śmierci dziecka (przed narodzinami lub tuż po) rodzice mogą samodzielnie je pochować lub gdy nie mają na to sił mogą podpisać w szpitalu oświadczenie wskazujące, że pochówkiem zajmie się Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka. Rodzice i rodzina nie ponoszą z tytułu takiego pogrzebu żadnych kosztów. Personel medyczny zarówno szpitala w Zielonej Górze, jak i Nowej Soli ma wszelką wiedzę potrzebną na ten temat. Z odpowiednim formularzem i opisem, na czym polega pochówek dziecka zmarłego przed narodzeniem zazwyczaj pojawia się psycholog lub pielęgniarka. Jeśli rodzice osobiście nie wykonają żadnego ruchu i nie zlecą TKOPD pochówku, to dziecko i tak jest grzebane w mogile zbiorczej, zgodnie z obowiązującym prawem. To ważna wiadomość dla tych, którzy w momencie doświadczenia traumatycznego przeżycia nie umieli bądź nie mogli podjąć żadnej decyzji.

Pogrzeby odbywają się regularnie co 3 miesiące. W pochówku mogą uczestniczyć zarówno rodzice, których dzieci są chowane w danej chwili, jak i ci, którzy wcześniej tego nie zrobili.

Terminy pochówków wskazuje Ośrodkowi Pomocy Społecznej TKOPD. Fizycznie za pogrzeby odpowiada Miejski Zakład Pogrzebowy.
Przed samym pochówkiem jest czas na liturgię pogrzebową w kaplicy na cmentarzu. Liturgii przewodniczy ksiądz katolicki.

Stowarzyszenie Terenowego Komitetu Ochrony Praw Dziecka proponuje też wsparcie psychologiczne dla rodzin, które doświadczyły utraty dziecka. Najbliższe spotkanie grupy wsparcia odbędzie się już 19 marca tego roku w siedzibie stowarzyszenia przy ul. Wojska Polskiego 116g w Zielonej Górze. O żałobie i swoim bólu będzie można pomówić w obecności psychologa.
Informacje dotyczące pomocy psychologicznej i grup wsparcia udzielane są na oddziałach położniczych szpitali w Zielonej Górze i Nowej Soli. Można też zapisać się telefonicznie w siedzibie TKOPD (68 324 49 00). Warto pamiętać, że grupa ma charakter otwarty, zatem każdy może skorzystać z takiej ilości spotkań, jaką uzna za potrzebną. Do grupy można dołączyć w dowolnym momencie, jeśli tylko jest wolne miejsce.

Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej TKOPD tkopd.pl lub facebookowej Pochówek Dzieci zmarłych przed urodzeniem.

- Doświadczenie śmierci dziecka jest trudne, ale nie beznadziejne. Nadzieję niesie Chrystusowa obietnica życia wiecznego - mówił ks. Jan Pawlak, proboszcz
- Doświadczenie śmierci dziecka jest trudne, ale nie beznadziejne. Nadzieję niesie Chrystusowa obietnica życia wiecznego - mówił ks. Jan Pawlak, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Zielonej Górze Agnieszka Linka

Zmarłe dzieci osiągnęły swój cel - Niebo

- Człowiek został stworzony przez Pana Boga jako istota rozumna, cielesno-duchowa, dlatego od poczęcia należy do swego Stwórcy – mówi proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Zielonej Górze ks. Jan Pawlak. - Nieważne czy żyjemy tylko dzień, czy kilkadziesiąt lat, zawsze mamy jeden kierunek – Niebo. Te dzieci osiągnęły już swój cel. - podsumowuje proboszcz Pawlak.

Przychodząc na pogrzeb małego dziecka czasem nie znamy nawet jego imienia. Medycyna, co prawda, pozwala dziś określić płeć, nawet najmniejszej istoty ludzkiej, ale dla rodziców zawsze najważniejsza była świadomość faktu posiadania dziecka, tego, że ono jest i żyje w domu Ojca tam, dokąd zmierza każdy z nas i gdzie jesteśmy oczekiwani. Ks. Jan Pawlak przypomina, iż na tym właśnie polega piękno życia w Bogu, nieważne czy jest się katolikiem, protestantem czy prawosławnym. Chrześcijanin zna prawdę o sensie życia, objawioną przez samego Chrystusa. A skoro tak jest powinniśmy uszanować ludzkie ciało i duszę, za którą należy się modlić. Wolą Pana Boga jest miłość i według tego powinniśmy żyć, to jest najważniejsze.

Dziecko utracone w trakcie życia płodowego lub zmarłe tuż po urodzeniu jest wsparciem dla rodziców przeżywających traumę i ból, związanymi z jego śmiercią. To bardzo trudny moment dla kochających się małżonków, pragnących owocu swojej miłości - dziecka. Nawet jeśli owoc tej miłości obumiera to przez Jezusa Chrystusa jest nadal możliwa łączność między wyczekiwaną pociechą a jego rodziną. Chrystus jest tym, który łączy będących w Niebie, z tymi, co chodzą jeszcze po Ziemi. Świadomość kontynuacji życia jest człowiekowi niezmiernie potrzebna, bowiem chcemy wierzyć, że życie biologiczne, kończące się z chwilą śmierci, przechodzi w życie wieczne. Szczególnie żywą wiarę w tym zakresie mają dzieci mówiące otwarcie, że ich dziadek lub braciszek żyją w Niebie. Człowiek nie chce końca. Wiara w duchowy wymiar życia zmienia sposób naszego egzystowania i pozytywnie wpływa na relacje z innymi. Zwiększa też szacunek dla ludzkiego życia - wyjaśnia ks. Pawlak.

- To bardzo dobrze, że na zielonogórskim cmentarzu jest miejsce, przy którym rodzice i rodzina wcześnie zmarłych dzieci mogą się spotkać i pomodlić - ocenia ks. Jan Pawlak. - Doświadczenie śmierci dziecka jest trudne, ale nie beznadziejne. Nadzieję niesie Chrystusowa obietnica życia wiecznego.

Rodzice przeżywają tę nadzieję podczas liturgii pogrzebowej. Otuchę niesie też fakt, że mama i tata zmarłego dzieciątka spełnili swoją rolę, przekazując życie dane od Boga. To najważniejsza rola, jaką mieli do spełnienia.

Proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Zielonej Górze zachęca, aby swojemu zmarłemu dziecku nadać imię i jeśli nawet nie jest określona jego płeć można o nim mówić mój Skarb, moje Dzieciąteczko.

Zobacz wideo: Na żarskim cmentarzu groby pływają jak Titanic

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska