Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walczyli pod koszem i wspominali Monikę

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
Marek Iwanowicz z Piły (z lewej) atakuje kosz międzychodzian broniony przez Kamila Urbana.
Marek Iwanowicz z Piły (z lewej) atakuje kosz międzychodzian broniony przez Kamila Urbana. Dariusz Brożek
W Międzychodzie rozegrano czwarty memoriał im. Moniki Matuszak - zawodniczki drużyny Mikst, która tragicznie zmarła przed trzema laty. Jej koleżanki i koledzy zmierzyli się z drużynami z Lwówka Wlkp. i Piły.

Turniej rozpoczęły kadetki klubu Sokół, które jako młodziczki debiutowały na boisku w barwach Uczniowskiego Klubu Sportowego Mikst. Zmierzyły się z zawodniczkami Lwa z Lwówka Wielkopolskiego. Gładko wygrały 64:31 (16:10, 5:2, 13:7, 26:12). Po meczu międzychodzianki wspominały patronkę imprezy - Monikę Matuszak, która zmarła tragicznie w lutym 2008 r. - Była wprawdzie młodsza, ale grała razem z nami. Dobra i zdyscyplinowana zawodniczka. I bardzo koleżeńska. Często chodziłyśmy do kina - mówi Weronika Ciepłucha.

Memoriał to wspólny pomysł koleżanek Moniki oraz jej trenerów Waldemara Duszyńskiego, Andrzeja Serdecznego i Sławomira Szulczyka. - Była bardzo waleczna. Na treningach i meczach dawała z siebie dosłownie wszystko. Miała duży talent, dlatego grała ze starszymi koleżankami. Znakomicie sprawdzała się w obronie. Była leworęczna i potrafiła to wykorzystać na boisku - wspomina A. Serdeczny.

Niektóre z międzychodzkich kadetek walczyły w barwach rywalek. W zespole lwóweckich Lwów wystąpiła np. Maja Gursz, która chodziła z Moniką do tej samej podstawówki. - Zawsze była uśmiechnięta. Aż tryskała humorem i energią. Jej śmierć była dla nas strasznym ciosem. Dziś grałyśmy dla niej. Wynik był drugorzędną sprawą. Chciałyśmy pokazać, że wciąż o pamiętamy o Monice. I nigdy jej nie zapomnimy. Zawsze będzie z nami. I na boisku i poza nim - mówi.

Sokół wygrał z Basketem

Kolejną odsłoną zawodów był mecz młodzików Mikstu i pilskiego klubu Basket. W zespole gospodarzy wyróżniał się Tomasz Grzesiak. Międzychodzienie ulegli rywalom 36:62 (12:17, 8:7, 4:24 i 12:14). W finałowym pojedynku zmierzyli się międzychodzienie z trzecioligowego Sokoła i zawodnicy Basket Piła.

Goście nie kryli apetytu na zwycięstwo. W ostatnim sezonie grali w drugiej lidze. Spadli wprawdzie o oczko niżej, ale do Międzychodu przyjechali w bardzo silnym składzie. Filarem ich zespołu był m.in. były zawodnik ekstraligi Dawid Witos.

Pierwsza kwarta należała do gości, którzy gładko wygrali 21:13. W drugiej inicjatywę przejęli gospodarze kończąc spotkanie wynikiem 34:19. W trzeciej role się odwróciły i znowu wygrali zawodnicy Basketu 19:14. Międzychodzienie udowodnili jednak, że mają silne nerwy. W czwartej kwarcie pokonali rywali 22:21 i ostatecznie wygrali przewagą zaledwie trzech punktów 83:80. W ich zwycięstwie spory udział miał Jakub Nowak, który brylował pod koszem rywali i zdobył aż 31 punktów.

Prezes Mikstu i jednocześnie szkoleniowiec Sokoła Jacek Cejba zaznacza, że koszykówka jest jedną z wiodących dyscyplin sportowych w liczącym około 12 tys. mieszkańców Międzychodzie. W latach 90. przez cztery sezony zawodnicy Sokoła grali w drugiej lidze. - Wtedy jednak nie było ekstraligi, dlatego ówczesna druga liga, to odpowiednik obecnej pierwszej - zaznacza A. Serdeczny.

Koszykarze Sokoła nie muszą się martwić o następców. W czterech drużynach Mikstu gra obecnie ponad 60 dziewcząt i chłopców. Należą do wielkopolskiej czołówki. W finale ligi wojewódzkiej B kadeci wywalczyli pierwsze miejsce, natomiast młodzicy zajęli czwarte miejsce w Wielkopolsce.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska