Walczymy z upałem nie tylko w mieszkaniu

Przez Polskę wciąż przechodzi fala upałów. I chociaż w naszym klimacie upalnych dni jest w roku niewiele, to są wyjątkowo dokuczliwe.

Mimo że ostatnie dni przyniosły nam chwilowe ochłodzenie, synoptycy już zapowiadają poprawę pogody. I upały, nawet po 35 stopni w cieniu! Taka pogoda nie sprzyja pracy, powoduje wolniejsze reakcje na bodźce, często też osłabienie i odwodnienie organizmu.

Dlatego podpowiadamy, jak chronić się przed upałem w mieszkaniu i podajemy skuteczne sposoby na ochłodę.

W mieszkaniu możemy walczyć z upałem stosując żaluzje, rolety, a nawet zwykłe zasłony. Najbardziej skuteczne są wszelkiego typu rolety instalowane na zewnątrz budynku, ponieważ nie tylko chronią przed promieniami słonecznymi, ale także zatrzymują ciepło na zewnątrz mieszkania.

Przydatne okazują się być też grube zasłony. Aby dodatkowo nie nagrzewać i tak już ciepłego mieszkania, zasłońmy nimi okna w południe. Gruby materiał nie przepuści promieni słonecznych i mieszkanie będzie wolniej się nagrzewać.

Pamiętaj! Kiedy jest skwar, nie otwieraj okien. W czasie trzydziestostopniowego upału wietrzenie nie ma sensu, bo powietrze i tak "stoi w miejscu".

Urządzenia elektryczne nagrzewają mieszkanie. Dlatego im ich mniej, tym lepiej. Nie musisz co prawda w ogóle rezygnować z elektryczności, ale im mniej zużyjesz, tym będzie chłodniej. Najwięcej ciepła wytwarzają: lodówka, telewizor, oświetlenie czy kuchenka mikrofalowa.

Przeciętnie można przyjąć, że włączenie wszystkich podstawowych urządzeń elektrycznych na godzinę spowoduje wytworzenie takiej ilości ciepła, ile dostanie się w południe do mieszkania w ciągu 45 minut przez okna 50 metrowego lokalu, usytuowanego od strony południowej.

Powyłączajmy więc sprzęty, z których nie korzystamy - po co podgrzewać i tak już gorącą atmosferę w mieszkaniu?

Wewnętrzne źródła ciepła (wat na godzinę):
* Ciepło generowane przez mieszkańca - 120
* Oświetlenie - 200 - 400
* Komputer - 80 - 100
* Telewizor - 200 - 500
* Lodówka - 300 - 500
* Kuchenka mikrofalowa - 400
* Ekspres do kawy - 200

Źródłem ciepła, na które mamy najmniejszy wpływ, jest dopływ świeżego powietrza. Niezbędnego do życia, a latem dodatkowo bardzo rozgrzanego.

Pamiętaj! Szczególnie w takie upały mieszkanie trzeba wietrzyć. Otwieraj okna na całą noc. Rano i wieczorem uchylaj je tam, gdzie jest jeszcze chłodno, aby zapewnić wentylację w mieszkaniu.

Niezawodnym, ale i najdroższym sposobem na obniżenie temperatury w mieszkaniu jest klimatyzacja. Jaki koszt wiąże się z używaniem klimatyzatora w 50 metrowym mieszkaniu?

Otóż w szczytowym nasłonecznieniu obniżenie temperatury powietrza z 30ºC do 22ºC, w 50 metrowym mieszkaniu, kosztowałoby - biorąc pod uwagę tylko zużycie prądu - 48 gr. dla mieszkania z oknami wychodzącymi na południe i 32 gr. z oknami od północy.

W ciągu całej doby należy liczyć się z kosztem odpowiednio 4,5 zł od południa i 3 zł od północy. Wymaga to jednak, aby klimatyzator posiadał klasę energetyczną A (zużywał nie więcej niż 1 wat energii elektrycznej, aby zneutralizować 3,2 watów ciepła).

Dla 50 metrowego mieszkania, dobrej klasy klimatyzator to wydatek rzędu 6 - 10 tys. zł (cena z montażem). Do kosztów użytkowania doliczyć należy także coroczne przeglądy gwarancyjne. Cena takiej operacji to od 180 do 250 zł. Oczywiście możliwe byłoby także zainstalowanie tańszego urządzenia - wtedy należy na ten cel przeznaczyć około 4 tys. zł.

Wybór mniej kosztownej opcji wiązałby się jednak z większym poborem energii elektrycznej, wyższą zawodnością klimatyzatora i wyższym poziomem hałasu, co mogłoby być uciążliwe szczególnie nocą. Alternatywą mogą być dużo tańsze, ale też znacznie mniej skuteczne klimatyzatory przenośne.

O tym mogą pomyśleć osoby zastanawiające się dopiero nad kupnem własnego M. Bo upał w mieszkaniu można ograniczyć... wybierając lokal o odpowiednim położeniu, czyli przede wszystkim mniej narażony na działanie słońca.

Bardzo dużo ciepła dostaje się do mieszkania przez okna, dlatego bardzo ważne jest, na którą stronę świata są one zwrócone. W ciągu godziny od strony południowej do mieszkania dostać może się bowiem aż cztery razy więcej ciepła niż od północy.

Położenie lokalu w budynku ma także wpływ na to, ile ciepła przenika od dachu i przez ściany. Źródła te dostarczają jednak nawet kilkanaście razy mniej ciepła niż okna. Warto jednak pamiętać, że nagrzane mury oddają ciepło długo po zachodzie słońca. Można przyjąć, że przez okna 50 metrowego mieszkania w ciągu dwóch do trzech godzin może dostać się tyle ciepła, co przez dach i ściany przez całą dobę.

Oczywiście trzeba pamiętać, że to, co jest wadą mieszkania w okresie upałów - przede wszystkim jego usytuowanie od strony południowej - staje się zaletą jesienią czy zimą (więcej światła, mniejsze koszty ogrzewania).

Jeśli nie stać nas na klimatyzator i w czasie upałów nie możemy pozwolić sobie na urlop nad morzem, pozostaje nam walczyć z pogodą domowymi sposobami:

* wiatraki - kosztują ok. 100 zł, powiew przez nie wytwarzany skutecznie ochładza
* mokre ręczniki na karku - w domowym zaciszu dzięki takim okładom ochłodzimy organizm
* moczenie stóp w misce z chłodną wodą - podobnie jak mokre ręczniki powoduje schłodznie organizmu i daje uczucie ulgi
* nie przesadzajmy z wysiłkiem - w takie dni może się to skończyć nawet zasłabnięciem. Ruch może spowodować nadmierną produkcję ciepła i tym samym odwodnienie organizmu.
* zakładajmy lekkie, zwiewne, bawełniane ubrania
* pijmy dużo wody i świeżych soków, chrońmy organizm przed odwodnieniem