MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Walentynki Pani Ewy

Redakcja
Na ten dzien czekalam z utesknieniem jak co roku, by  narzeczonemu zrobic super niespodzianke wartą moich poświecen, która sprawila na jego twarzy promienisty uśmiech.Tego dnia 14 lutego Bartek slodko spal gdyz mial  na druga zmiane do pracy, a ja wstalam skoro świt przed swoją pracą by zabrac sie do niespodzianki.Z brystolu mialam juz przygotowane powycinane czerwone serduszka z wypisanymi wierszykami a drugie puste i rejestracje samochodową.Powypisywane serduszka z wierszykami poprzyklejalam na ściane obok w pokoju, a puste wyciete serca mialam zamiar obkleic nimi samochód chlopaka, lecz pogoda mnie zawiodla. Samochód byl wilgotny klej nie chcial sie trzymac. Wpadlam w panike nie wiedzialam co ma robic, przeciez niespodzianka musi sie udac. Pobieglam szybko do domu po kluczyki od samochodu i zaczelam wypelniac wnetrze samochodu czerwonymi serduszkami, wszedzie gdzie sie dalo. Zostala mi tekturowa rejestracja samochodu, która miala byc przyczepiona na tyly samochodu lecz odczepiala sie, wsunelam ją za przednie wycieraczki samochodu, a na siedzenie kierowcy zostawilam duzą czekolade milke z napisem „KOCHAM CIE BARTEK”.Poszlam szybko do pracy bo czas mnie gonil, lecz w glowie roily mi sie  dalsze pomysly na dzisiejszy dzien. W pracy wybila godzina 8:00  wyslalam slodkiego sms-a do Bartka, wybila godzina 9:00 poszedl nastepny slodki sms do Bratka, i tak caly dzien co godzina slalam coraz to slodsze i pelne pokusy smsy do swojego przyszlego meza.Siedząc w pracy ktoś zapukal do drzwi, po chwili w drzwiach stanąl Bartek w reku trzymal duzy bukietem czerwonych róz. Powiedzial, ze niespodzianka bardzo mu sie podoba, serduszek nie ściągnie póki same nie odlecą.Mam nadzieje, ze dzien szybko sie nie skonczy a niespodzianek, pomyslów i emocji w tym szczególnym dniu nam nie zabraknie.P.S Bartek Wojtyna nie pościągal serduszek, jeLdzi z nimi caly dzien.
Na ten dzien czekalam z utesknieniem jak co roku, by narzeczonemu zrobic super niespodzianke wartą moich poświecen, która sprawila na jego twarzy promienisty uśmiech.Tego dnia 14 lutego Bartek slodko spal gdyz mial na druga zmiane do pracy, a ja wstalam skoro świt przed swoją pracą by zabrac sie do niespodzianki.Z brystolu mialam juz przygotowane powycinane czerwone serduszka z wypisanymi wierszykami a drugie puste i rejestracje samochodową.Powypisywane serduszka z wierszykami poprzyklejalam na ściane obok w pokoju, a puste wyciete serca mialam zamiar obkleic nimi samochód chlopaka, lecz pogoda mnie zawiodla. Samochód byl wilgotny klej nie chcial sie trzymac. Wpadlam w panike nie wiedzialam co ma robic, przeciez niespodzianka musi sie udac. Pobieglam szybko do domu po kluczyki od samochodu i zaczelam wypelniac wnetrze samochodu czerwonymi serduszkami, wszedzie gdzie sie dalo. Zostala mi tekturowa rejestracja samochodu, która miala byc przyczepiona na tyly samochodu lecz odczepiala sie, wsunelam ją za przednie wycieraczki samochodu, a na siedzenie kierowcy zostawilam duzą czekolade milke z napisem „KOCHAM CIE BARTEK”.Poszlam szybko do pracy bo czas mnie gonil, lecz w glowie roily mi sie dalsze pomysly na dzisiejszy dzien. W pracy wybila godzina 8:00 wyslalam slodkiego sms-a do Bartka, wybila godzina 9:00 poszedl nastepny slodki sms do Bratka, i tak caly dzien co godzina slalam coraz to slodsze i pelne pokusy smsy do swojego przyszlego meza.Siedząc w pracy ktoś zapukal do drzwi, po chwili w drzwiach stanąl Bartek w reku trzymal duzy bukietem czerwonych róz. Powiedzial, ze niespodzianka bardzo mu sie podoba, serduszek nie ściągnie póki same nie odlecą.Mam nadzieje, ze dzien szybko sie nie skonczy a niespodzianek, pomyslów i emocji w tym szczególnym dniu nam nie zabraknie.P.S Bartek Wojtyna nie pościągal serduszek, jeLdzi z nimi caly dzien. fot. Ewa Lasota

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska