13.08. Jak przed chwilą powiedział nam Dariusz Żołądziejewski, rzecznik komendy wojewódzkiej PSP na miejscu pracuje 80 strażaków. Jego zdaniem powinni poradzić sobie z załataniem wyrwy w wale w ciągu najbliższych kilku godzin. Strażacy zrobią to z pomoca żołnierzy i ich ciężkiego sprzetu. Na razie pracują tam też trzy motorówki.
12.30. Nasz reporter jest już na miejscu. W okolice wału zjechało się tez kilkudziesięciu strażaków z okolicznych jednostek. Są też urzędnicy. Strażacy wraz z więźniami napełniają worki z piaskiem i dowożą do kilkumetrowej wyryw, która powstała w wale. W miejscu, gdzie woda przerwała wał stawiane są też drewniane pale.
11.30. Na miejscu są strażacy z Sulęcina, za chwilę dojadą m.in. ze Słubic i Witnicy. Na miejsce jedzie także reporter "GL". Wyrwa w wale ma metr głębokości i około dziesięciu długości. Woda wylewa się na łąki i pola.
Na szczęście nie doszło do przerwania wałów na rzece Postomii, która jest dopływem Warty, tylko na jej odnodze - mniejszym kanale. - Domom i ludziom nic nie zagraża. Powoli udaje nam się opanować sytuację - mówi nam wójt Słońska Janusz Krzyśków. - Do pomocy strażakom wysłaliśmy także 20 więźniów z Zakładu Karnego.
- Sytuacja jest poważna, ale póki co radzimy sobie z nią - usłyszeliśmy od starosty Stanisława Kubiaka, który jest na miejscu.
W tamtej okolicy pomiędzy wałami przeciwpowodziowymi Warty i Postomii znajdują się wsie Lemierzyce, Lemierzycko, Grodzisk i Głuchowo. Problemy z podtopieniami i obawy przed powodzią występują tam praktycznie od czerwca, kiedy przez kraj przechodziła pierwsza fala powodziowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?