Dziś około 23.15 na ulicach centrum Gorzowa ktoś porozrzucał śmietniki. Skutki widzial nasz reporter. Jadąc samochodem przez centrum, na odcinku od głównego skrzyżowania w mieście (przy katedrze) do okolic Kaskady i Mc Donald'sa naliczył około 10 śmietników, a dokładniej: metalowych wsadów, które zostały wyjęte z betonowej obudowy śmietników i wyrzucone na ulicę wraz z zawartością.
Śmieci walają się na środku jezdni następujących ulic: Sikorskiego, Chrobrego i Wybickiego. Aby je ominąć, kierowcy muszą jeździć slalomem.
Nasz reporter widział też moment zatrzymania sprawcy. Policyjny radiowóz na sygnale świetlnym wyprzedził auto naszego reportera, które stało na czerwonym świetle skrzyżowania przy katedrze. Druga policyjna była w nieoznakowanym samochodzie, ale też z włączonym "kogutem" na dachu, jadąc od centrum. Obie zjechały na lewą stronę ul. Wybickiego, tuż koło Mc Donald's. Chwilę potem nasz reporter widział tam zakutego w kajdanki młodego człowieka, którego do samochodu przyciskał policjant po cywilu.
Jak udało nam sie potwierdzić, zatrzymany jest domniemanym sprawcą wandalizmu. Próbowaliśmy sie czegoś o nim dowiedzieć, ale policja odmówiła podania szczegółów. - Jeszcze za wcześnie, ale to zwykły szczun, któremu najwyraźniej chciało się zaszaleć - usłyszeliśmy od jednego z policjantów.
Policja przypuszcza, że mógł mieć wspólnika. - Wciąż go szukamy - usłyszeliśmy od policjanta o 23.45. Faktycznie, nasz reporter chwilę wcześniej widział, jak dwa policyjne samochody wjeżdżają pod prąd ulicą Wybickiego prosto na torowisko tramwajowe na ul. Chrobrego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
