Polonia Stal Świdnica 0 (0) - Warta Gorzów 3 (3)
Bramki: Szawaryn (8 - samobójcza), Stawikowski (37), Posmyk (42).
Zwłaszcza to pierwsze sobotnie trafienie było z cyklu tzw. futbolowe jaja. No no jak inaczej określić bramkę, którą zdobył... bramkarz gospodarzy? I to w taki kuriozalny sposób. Z prawej strony, przy linii bocznej, piłkę dośrodkowywał Paweł Posmyk. Futbolówka minęła w polu karnym zawodników obu drużyn, odbiła się od ziemi i... przeleciała między dłońmi Kamila Szawaryna. Ale to nie koniec, bo odbiła się od słupka, potem od bramkarza i wpadła do sieci.
Drugi gol też był niecodzienny, bo został strzelony przez Artura Stawikowskiego z... rzutu rożnego. Ale to trafienie było z cyklu: „Stadiony świata”.
I trzecia bramka też była nietypowa, bo po wrzucie piłki z autu przez Radosława Mikołajczaka w szesnastka piłka przeleciała nad wszystkimi głowami zawodników Polonii Stal i spadła pod nogi Posmyk, który nie był przez nikogo kryty na 5 m. Z tej sytuacji więc gol nie mógł być niestrzelony.
Co faktu nie zmienia, że gorzowianie byli znacznie lepszym zespołem i zasłużenie zdobyli ważne i cenne punkty.
PRZECZYTAJ TEŻ
Zostań podprowadzającą Stali Gorzów. Jak piękna Patrycja Witkowska, była mistrzyni w kartingu, która chciała zostać żużlowcem
Polub nas na fb
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?