Czy będzie to ostatnie spotkanie, zależy od końcowego wyniku. Przed rewanżami w Gorzowie akademiczki prowadzą w serii do trzech zwycięstw 2:0, więc od upragnionego awansu dzieli je już tylko krok. "Pomarańczowe", aby wrócić na decydujący piąty mecz do swojej hali, muszą wygrać w Gorzowie dwa razy.
Poszły jak świeże bułeczki
- Przed nami najważniejszy mecz w historii gorzowskiego basketu - mówi wiceprezes KSSSE AZS PWSZ Ireneusz Madej. - W ósmym roku od momentu powstania klubu jesteśmy o krok od największego sukcesu, czyli awansu do Euroligi. Dlatego bardzo mocno liczymy na doping naszych kibiców.
Dziś już wiadomo, że fani na pewno nie zawiodą. Na dobę przed pierwszą syreną w sprzedaży zostały tylko pojedyncze bilety, więc nabycie wejściówek tuż przed meczem będzie cudem.
- Większość poszła w przedsprzedaży, a w kasach została minimalna ilość - wyjaśnił Madej. - Ale oprócz tej "złej" wiadomości, z której bardzo się cieszymy, jest i dobra. Dzięki uprzejmości prezydenta miasta Tadeusza Jędrzejczaka, na placu obok hali ustawimy telebim, na którym będzie pokazywana bezpośrednia transmisja.
W modzie granat, błękit, biel
Działacze gorzowskiego klubu mają do fanów gorącą prośbą. - Ponieważ dziewczyny zagrają w białych strojach, chcemy, aby wszyscy nasi kibice byli w ubraniach niebiesko-granatowych. Te trzy kolory to nasze barwy, więc pokażcie, że nie tylko drużynie, trenerowi i działaczom zależy na historycznym awansie do finału! - apeluje wiceprezes.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 17.00. Gdyby jednak doszło do niedzielnej potyczki, to jej początek uzależniony jest... od drugiego półfinału. Jeśli w sobotę w Krakowie Wisła Can Pack ulegnie gdyniankom, to TVP Sport przeprowadzi relację z Gorzowa. Wówczas zespoły wybiegną na parkiet o 13.30. Jeśli to "wiślaczki" będą górą, wszystko zostaje po staremu, czyli nasze rozpoczną o 17.00.
Zapomnijcie o "dymku"
To nie jedyna niedogodność. Najważniejszą jest apel, aby fani nie opuszczali hali w przerwie meczu. Ochroniarze będą konsekwentnie pilnowali tego nakazu, więc palenie papierosów na zewnątrz nawet nie wchodzi w rachubę.
- Chodzi tylko o to, aby osoby postronne nie wykorzystały ewentualnego zamieszania i przez to nie zwiększyła się ilość kibiców na terenie obiektu - informuje dyrektor klubu Paweł Kozłowski.
Dla kibiców gości została przygotowana pula 40 biletów, czyli tyle, ile w Polkowicach dostali gorzowianie. Zasiądą oni w sektorze nr 1, po przekątnej od sektora Klubu Kibica AZS-u.
- Prosimy, aby nasi kibice nie zajmowali miejsc przeznaczonych dla fanów CCC. Z kolei osoby z zaproszeniami będą wpuszczane wejściem od strony hotelu "Azyl" - dodaje Kozłowski.
Z "użytkowania" zostanie wyłączony też korytarz między trybunami rozkładanymi od strony szatni. - Musi on pozostać drożny i dlatego prosimy o zastosowanie się do zaleceń ochroniarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?