Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wbiła narzeczonemu nóż w piersi. Nie wie, dlaczego to zrobiła. Magdalena H. została uznana winną

Piotr Jędzura
Pościgi.pl
Przed zielonogórskim sądem okręgowym zapadł wyrok w sprawie usiłowania zabójstwa na basenach w Nowogrodzie Bobrzańskim. Magdalena H. została uznana winną.

17 czerwca br. 44-letnia Magdalena z narzeczonym Mariuszem, swoją 9-letnią córką i znajomymi spędzali weekend nad stawami w Nowogrodzie Bobrzańskim koło Zielonej Góry. Rozbili namioty, grillowali, pili alkohol. Para cały czas się jednak kłóciła.

Magdalena obierała warzywa na sałatkę. W pewnym momencie podeszła do 33-letniego Mariusza i wbiła mu nóż w klatkę piersiową. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia ratunkowego. Mężczyzna miał kłopoty z oddychaniem. Mocno krwawił. Rannemu pomagały inne osoby.

W zielonogórskim szpitalu Mariusz od razu trafił na stół operacyjny. Miał wielkie szczęście. Ostrze cudem minęło serce i tylko dlatego przeżył. 44-latka została zatrzymana przez policjantów w parku koło szpitala.

Kobieta nie wie, dlaczego zadała cios narzeczonemu. Zeznawała, że nie pamiętam zadania ciosu, ale przyznała, że to zrobiła. Zapewniała, że bardzo żałuje tego, co się stało. Mówiła, że nie chciała zabić swojego partnera. Mariusz wybaczył narzeczonej. Nie widzi życia bez niej. 33-latek chce dalej tworzyć z nią związek i mieć dom.

Partner Magdaleny H. prosił sąd o jak najniższy wymiar kary dla swojej narzeczonej. Część winy za zdarzenie wziął na siebie

We wtorek, 13 listopada, Magdalena została uznana winną. Sąd zmienił kwalifikację prawną czynu z usiłowania zabójstwa na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Przy zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary sąd skazał Magdalenę na dwa lata więzienia. Wyrok to sukces mecenas Piotra Majchrzaka, obrońcy Magdaleny H. Kobiecie groziło nawet 25 lat więzienia. Sąd uchylił również areszt Magdalenie H. Do czasu uprawomocnienia się wyroku kobieta będzie na wolności.

Partner Magdaleny H. prosił sąd o jak najniższy wymiar kary dla swojej narzeczonej. Część winy za zdarzenie wziął na siebie. Powiedział, że był egoistą, chciał pić i namawiał do tego Magdalenę na imprezie, na której doszło do nieszczęścia.

Prokurator, stosując nadzwyczajne złagodzenie kary, zażądał dla Magdaleny kary trzech lat więzienia. Jej obrońca mecenas Piotr Majchrzak wniósł o rok więzienia. Czy będzie apelacja? - Złożę wniosek o uzasadnienie wyroku, zapoznam z jego pisemnymi motywami i wymiaru kary. I wtedy się podejmiemy decyzję co do apelacji – mówi mecenas Majchrzak.

Zobacz też: Tragiczny wypadek na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Sarbiewie. Zginęła pasażerka citroena, trzy osoby ranne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska