Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż nie wierzą w upadek firmy "Romeo"

(kurz)
Spotkanie zwalnianych pracowników Romeo z urzędnikami i pracodawcami przebiegało dość spokojnie, padło sporo szczegółowych pytań, ale ten temat długo jeszcze nie zostanie wyczerpany
Spotkanie zwalnianych pracowników Romeo z urzędnikami i pracodawcami przebiegało dość spokojnie, padło sporo szczegółowych pytań, ale ten temat długo jeszcze nie zostanie wyczerpany fot. Krzysztof Kubasiewicz
- Jesteśmy w szoku - mówią szwaczki z likwidowanych zakładów odzieżowych Romeo. - Wciąż nie możemy przyjść do siebie po wiadomości o zamknięciu firmy.

Mimo to około 180 pań i kilkunastu panów przyszło wczoraj na spotkanie do centrum kultury, żeby usłyszeć jaki los czeka dotychczasowych pracowników firmy. - Zorganizowaliśmy spotkanie, żeby pomóc załodze Romeo - mówi Witold Silski z urzędu miejskiego. Inicjatorem rozmów między potencjalnym pracodawcami, a także urzędem pracy, ZUS-em był bowiem burmistrz Leszek Leśny.

- Kupujemy składowisko śmieci pod Zbąszyniem, urządzamy tam sortownię, będziemy potrzebowali pracowników - zachęcał przedstawiciel firmy TEW.
- Chętnie zatrudnię szwaczki w nowej firmie po dawnym Wulkanie - dodawał ofertę Zbigniew Owczarek. Na razie dotyczy to 12 osób, ale zakład będzie się rozbudowywał.

Podobnych ofert było jeszcze parę, choć to za mało żeby zatrudnić 380 osób zwalnianych w Romeo. Dlatego większym zainteresowaniem pań cieszyło się to, co mają do powiedzenia przedstawiciele ZUS-u i urzędu pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska