Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We Wschowie zamiast trawnika jest zwykłe klepisko

TOMASZ KRZYMIŃSKI 0 76 835 81 11 [email protected]
Kierowcy tego peugeota widocznie wygodniej było zaparkować na trawniku, choć w promieniu kilkudziesięciu metrów nie brakowało miejsc postojowych.
Kierowcy tego peugeota widocznie wygodniej było zaparkować na trawniku, choć w promieniu kilkudziesięciu metrów nie brakowało miejsc postojowych. fot. Tomasz Krzymiński
- Idzie wiosna, ale nie ma szans, aby sama odrosła rozjeżdżona przez auta trawa - opowiada Czytelniczka. Zewsząd spływają skargi na kierowców, którzy nie szanują zieleni.

Teraz jest najgorszy czas dla trawników. Namoknięta ziemia zamienia się w błoto, a w miejscach gdzie były tereny zielone powstaje bajoro. - Na tym już trawa nie odrośnie - dodaje wschowianka. - Zamiast zieleni wiosną i latem oglądać będziemy klepisko.

Rośliny nie odrosną

Jak dodaje kobieta, to nie jest problem tylko tej zimy. - Ktoś mógłby wreszcie zrobić z tym porządek - mówi. - Niektórzy tak bardzo upodobali sobie parkowanie na trawnikach, że zostawiają na nich auta, choć w pobliżu nie brakuje miejsc postojowych. Nie wiem, może mają bliżej do domu.

Już wiadomo, że wiosną ekipy zajmujące się zielenią będą miały mnóstwo pracy. Najbardziej zdewastowane trawniki można zobaczyć na osiedlu Jagiellonów. I jak się okazuje, to ogromny problem. - Niestety to przypomina walkę z wiatrakami i to nie tylko na tym osiedlu - mówi prezes wschowskiej spółdzielni mieszkaniowej Andrzej Naskręt. - My możemy najwyżej upomnieć kierowców, bo o karaniu ich nie ma mowy. A większość i tak nic sobie nie robi z naszych pism. Najczęściej trafiają pewnie do kosza na śmieci.

Jak dodaje, na osiedlu brakuje miejsc parkingowych. - Sprawę można załatwić na dwa sposoby: przekonać mieszkańców do zakupu gruntów i budowy na nich parkingów, ale to kosztuje. I ludzie niechętnie zechcą wydać na to pieniądze - wyjaśnia. - Z drugiej strony można zabetonować trawniki i zrobić na nich miejsca postojowe. Tylko czy chcemy pozbyć się zieleni i wszystko wkoło podporządkować samochodom?

Gdzie zaczyna się trawnik

Prezes wschowskiej spółdzielni chce podnieść sprawę przy okazji najbliższego spotkania z burmistrzem. Celowo poprosił, by był na nim obecny także komendant straży miejskiej.

- Z karaniem za tego typu wykroczenia może być problem, bo osiedle, to tak jakby prywatne podwórko - tłumaczy Witold Skorupiński, komendant wschowskiej straży miejskiej. - Na przykład strażnik wypisze kierowcy mandat za takie wykroczenie, a potem okaże się, że właściciel terenu pozwolił mu tam parkować. I co wtedy?
Problemu nie ma z miejskimi trawnikami. Za niszczenie zieleni, nie tylko autem, można dostać mandat. Widełki są spore: od 20 do 500 zł.

Jak dodaje komendant, wiosną i latem nie ma problemu z ustaleniem co jest terenem zielonym, a co nie. Kłopoty pojawiają się, gdy leży śnieg. Bo wtedy nie wiadomo czy takie auto niszczy rosnącą pod spodem trawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska