Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceburmistrza Międzyrzecza i prawnika magistratu wzięli prosto z domów

Dariusz Brożek
Zastępcę burmistrza (pierwszy z lewej) wyprowadzono z ratusza o 12.45. Policjanci nie założyli mu kajdanek. Jeden z nich prowadził samorzadowca pod rękę.
Zastępcę burmistrza (pierwszy z lewej) wyprowadzono z ratusza o 12.45. Policjanci nie założyli mu kajdanek. Jeden z nich prowadził samorzadowca pod rękę. fot. Dariusz Brożek
Dziś rano policjanci zatrzymali wiceburmistrza, radcę prawnego magistratu i miejscowego przedsiębiorcę. Jutro prokuratura ujawni zarzuty. Ustaliliśmy, że w przypadku biznesmena może chodzić o budynek po dawnej szkole, który kupił kilka lat temu od gminy.

O zatrzymaniu prawnika i samorządowca dowiedzieliśmy się zaraz po ósmej. Półtorej godziny wcześniej do ich domów przyjechali funkcjonariusze wydziału ds. walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. Potem zawieźli wiceburmitrza Krzysztofa S. do ratusza.

- Od razu wyczułem, że coś jest nie tak. Burmistrz szedł w asyście kilku osób, a jeden z mężczyzn miał na sobie kamizelkę z napisem Policja - mówi jeden z naszych rozmówców.

Ustaliliśmy, że oprócz wiceburmistrza Krzysztofa S i radcy prawnego Adama F. zatrzymano przedsiębiorcę Jacka B. Jako pierwsi poinformowaliśmy o tym na naszym portalu internetowym. Przez kilka godzin policjanci prowadzili w ratuszu tzw. czynności procesowe. Zabezpieczali dokumenty i komputery. O 12.45 wyprowadzili samorządowca. W holu było kilku petentów. Ucichli widząc zastępcę burmistrza w policyjnej asyście.

O co może chodzić? Wyjaśnienia policjantów są bardzo lakoniczne. - Zatrzymania dotyczą nieprawidłowości w ratuszu i w podlegających mu spółkach - mówi nadkom. Agata Sałatka z zespołu prasowego KWP.

Zarzuty usłyszało już siedem osób

Zatrzymania mają związek z głośną i wielokrotnie opisywaną przez nas aferą wodociągowo-ratuszową. Zarzuty w tej sprawie usłyszało już siedem osób - nie licząc zatrzymanej dziś trójki. M.in. burmistrz Tadeusza D, któremu postawiono siedem zarzutów, w tym jeden korupcyjny.

Od 25 listopada przebywa w areszcie. Razem z nim zatrzymano pierwszego wiceburmistrza Krzysztofa Sz, który ma trzy zarzuty, ale żadnego korupcyjnego. Po miesiącu zastępca wyszedł wprawdzie na wolność za kaucją, ale w ratuszu nie pracuje, bo ma prokuratorski zakaz. Złożył zażalenie, ale nadal jest zawieszony w czynnościach służbowych i po wczorajszym zatrzymaniu drugiego zastępcy w magistracie nie ma już żadnego z trzech burmistrzów. Ani nawet sekretarza, bo tego stanowiska nie ma w urzędzie od kilku lat. Magistrat jest sparaliżowany.

Jutro prokuratura ma ujawnić zarzuty. Ustaliliśmy, że przyczyną zatrzymania przedsiębiorcy może być działka i budynek po byłej szkole we wsi Gorzyca., która kupił cztery lata temu od gminy. Więcej na ten temat w jutrzejszej ,,GL''.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska