W poniedziałek Mateusz Morawiecki, wiceprezes Rady Ministrów i minister rozwoju, gościł w Gorzowie Wlkp. Najpierw wicepremier spotkał się z wojewodą lubuskim. Panowie omawiali główne problemy Ziemi Lubuskiej w kontekście planu harmonijnego rozwoju kraju, z poszanowaniem interesów regionu. A po południu w auli gorzowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej odbyło się spotkanie z przedsiębiorcami z regionu.
– Aby przezwyciężyć bolączki, niedoskonałości i błędy ostatnich lat, przygotowaliśmy kilka pakietów rozwiązań mających służyć naszej gospodarce. Przede wszystkim chcemy przedsiębiorcom stworzyć jak najlepsze warunki do rozwoju nowoczesnych gałęzi przemysłu. Bo stawiamy na przemysł, ale oparty o nowoczesne technologie – zapewniał podczas swojego wystąpienia w auli wicepremier Mateusz Morawiecki.
Potencjał gospodarczy Ziemi Lubuskiej wicepremier ocenia bardzo wysoko. Ale jednocześnie podkreśla, że nie został on do tej pory należycie wykorzystany. Lubuskie nie może być przecież nieustannie eksporterem taniej siły roboczej.
- Patrząc na statystykę liczby osób, które wyjechały z województwa lubuskiego przez ostatnie osiem lat, to przede wszystkim musimy się odbudowywać... demograficznie - mówi Mateusz Morawiecki. Narzędziem do poprawy tej sytuacji, zdaniem ministra, ma być program 500+. Ale jest to realne w perspektywie 20 lat. Dlatego rząd planuje uruchomić inne działania by zadbać o tzw. zasoby ludzkie.
Co na to przedsiębiorcy?
- Oczekujemy szczegółów co do polityki gospodarczej na następne lata. Każdy z nas myśli o przyszłości. W województwie lubuskim mamy takie same warunki do rozwoju. Jako region logistycznie też jesteśmy dobrze ulokowani. Jedyne, co bym skrytykował, to nieustanny brak wykwalifikowanych pracowników - mówi Ryszard Gongor, członek zarządu firmy GEDIA z Nowej Soli.
Wicepremier podkreślił, że rząd patrzy na województwo lubuskie pod kątem promowania małych i średnich firm, których w regionie jest dużo.
- Przede wszystkim oczekujemy płynących ze stolicy dobrych informacji dotyczących przedsiębiorstw w Polsce. Tymczasem wiele rzeczy blokuje rozwój przedsiębiorczości. A przede wszystkim braki kadrowe, zwłaszcza w zawodach technicznych - dodaje Mirosław Laszko, właściciel firmy Lamix z Witnicy.
Ale rozmowy dotyczyły też dużych inwestycji, które są realne w regionie. Chociażby za sprawą wykorzystania złóż węgla brunatnego, czy rudy miedzi w okolicy Nowej Soli i Bytomia Odrzańskiego.
- Niestety spór między kanadyjskim inwestorem, a KGHM Polska Miedź, nie został rozwiązany. Staramy się doprowadzić do jakiegoś mądrego konsensusu, aby służyło to województwu. Mam nadzieję, że niebawem problem uda się wspólnie rozwiązać - mówił wicepremier Morawiecki.
Kolejną ważną dla regionu sprawą, o której wspomniał wicepremier, jest fatalne skomunikowane energetycznie.
- Mamy kilka gotowych scenariuszy na rozwiązanie problemów związanych zarówno z rozwojem sieci przesyłowych, jak i inwestycji energetycznych - tłumaczył Morawiecki.
Wicepremier zauważył też działaność Kostrzyńsko - Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i jej problemy formalno - administracyjne.
- Będziemy starali się pomóc strefie w pewnych problemach. Zaniedbania, które powstały w ciągu ostatnich ośmiu lat będziemy musieli teraz odkręcać miesiącami, a nawet dekadami. Bardzo nam zależy, żeby ta strefa była jedną z najjaśniej świecących gwiazd wśród stref ekonomicznych w kraju - dodaje Morawiecki.
Czytaj też: Mateusz Morawiecki w Gorzowie. Rozmawia o rozwoju województwa i jego problemach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
