Wiecko Zastal nie dał żadnych szans rezerwom Prokomu

To była fajna wycieczka nad morze. Gospodarze niewiele mogli zrobić rywalom, goście nie chcieli ich rozjeżdżać. W sumie było pokojowo, sympatycznie, ale też bez specjalnych emocji. Po meczu wszyscy byli zadowoleni. Prokom II Trefl, bo przegrać z Wiecko Zastalem różnicą 11 punktów to żaden wstyd. Zielonogórzanie, gdyż 14. kolejne zwycięstwo odnieśli bez specjalnego nakładu sił.

Tylko w pierwszej kwarcie gospodarze mogli mieć nadzieję na nawiązanie wyrównanej walki. Na początku było remisowo. Gospodarze nawet prowadzili 15:13. Było to w 4 min, po rzucie za trzy mierzącego 217 cm Janusza Mysłowieckiego. Kiedy po chwili punkty zdobył Sławomir Sikora, trener Tadeusz Aleksandrowicz wziął czas. Poskutkowało. Wiecko Zastal wrzucił trzeci bieg. Za trzy trafili: Paweł Kowalczuk i Paweł Szcześniak, a punkt z osobistego zdobył Grzegorz Kukiełka. Goście wygrywali 20:17 i już nie oddali prowadzenia.

Na początku drugiej kwarty, po trafieniu Arkadiusza Kobusa, miejscowi remisowali 20:20, ale to był już koniec gospodarzy. Później rządzili zielonogórzanie. Grali szybciej, dokładniej, postawili strefę, z którą rywale nie mogli sobie poradzić. W efekcie w 28 min po punktach Grzegorza Taberskiego Wiecko Zastal wygrywał najwyżej, bo 78:48. Później goście spokojnie kontrowali sytuację. Sopocka młodzież zaczęła trafiać, ale nie na tyle, by nas dogonić.

.

PROKOM II TREFL SOPOT - WIECKO ZASTAL ZIELONA GÓRA 79:90 (23:26, 17:25, 14:22, 25:17)
PROKOM II TREFL: Waczyński 26, Stelmach 12, Mysłowiecki 11, S. Sikora 7, Kostrzewski 4 oraz Kobus 11, Bach 4, Stech i Trela po 2, Wilkusz, Ł. Sikora i Puncewicz po 0.
WIECKO ZASTAL: Kowalczuk 21, Szcześniak i Kukiełka po 16, Morkowski 7, Chodkiewicz 6 oraz J. Kalinowski i Taberski po 9, Wilczek 4, D. Kalinowski 2, Olszewski 0.
Sędziowali: Tomasz Tomaszewski (Białystok), Andrzej Karwowski (Olsztyn), Marcin Mieszkiewicz (Warszawa).
Widzów 300.