Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki klasyk

Marcin Łada 0 68 324 88 14, [email protected]
Piotr Protasiewicz znów będzie musiał wykonać podwójną robotę. Ale przecież potrafi.
Piotr Protasiewicz znów będzie musiał wykonać podwójną robotę. Ale przecież potrafi. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Ruszają play offy, kluczowa część sezonu, która może wszystko zmienić. Nikt nie będzie pamiętał słabszych meczów, jeśli w niedzielę nasi wygrają wielki klasyk z Unią Leszno.

KONTUZJA "RAFIEGO"

KONTUZJA "RAFIEGO"

W piątek po południu dostaliśmy fatalną wiadomość z półfinału MPPK w Grudziądzu.

- Rafał z Grześkiem jechali na 5:1 i na wyjściu z łuku ten pierwszy zahaczył o bandę. Pojechali właśnie z Andrzejem Cichońskim do szpitala. Lekarze na stadionie podejrzewali złamanie obojczyka - relacjonował trener Aleksander Janas. - To fatalna sytuacja, ale Rafał może być zawodnikiem zastępowanym.

Pojedynki zielonogórsko-leszczyńskie wyzwalają ogromne ciśnienie na trybunach. Szczególnie przygotowują się także policjanci i działacze. Czego możemy się spodziewać w niedzielę?

Kolejek przy kasach, bo nie obowiązują już zwykłe karnety, a spotkanie nie będzie transmitowane w telewizji. Warto więc skorzystać z oferty przedsprzedaży. Bilety za 40 i 30 zł (ulgowy - dla uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych), można kupić od godz. 10.00 w dniu meczu we wszystkich kasach, a także z samochodów Radio City Taxi (przy Muzeum, ul. Niepodległości; przed marketem Billa, ul. Wyszyńskiego; przed myjnią Cars, os. Pomorskie; przed Intermarche, ul. Batorego; przed Lidlem, róg Wojska Polskiego i Zacisze; na giełdzie przy ul. Dekoracyjnej 2) oraz w biurze podróży Odkrywca przy ul. Podgórnej 43e. Program - 10 zł.

Utrudnień trzeba się spodziewać także przed wejściem (bramy zostaną otwarte o 16.30). Zamknięty będzie parking naprzeciwko cmentarza i chodnik od strony stadionu wzdłuż ul. Wrocławskiej. Policja doprowadzi nim fanów gości. Miejscowi wejdą wyłącznie górnymi bramami. Organizatorzy zapowiedzieli bardzo wnikliwe kontrole ubrania i bagażu.

Jeszcze jedno. Przed meczem i w trakcie spotkania będzie prowadzona zbiórka pieniędzy na platformę schodową dla byłego zawodnika Falubazu - Dariusza Michalaka. Kontuzjowany w 1988 r. żużlowiec porusza się na wózku, a platforma ułatwi mu wejście do domu.

Okiem trenera

Aleksander Janas, szkoleniowiec ZKŻ-u Kronopolu

- Zespół wywalczył sobie na torze nową szansę. Wszystko się może zdarzyć. Zawodnicy są wjeżdżeni, dogadani ze sprzętem. Motocykle wybrane i przygotowane tak, jak chcieli, a ustawienia optymalne. Jeśli chodzi o tor, długo pracowaliśmy nad tym, by stworzyć drużynie możliwie najlepsze warunki.

Wszystko jest już ustalone, niczego nie będziemy zmieniali. Myślę, że praca kilku ostatnich miesięcy zaprocentuje w play offach. Zamierzamy przynajmniej utrzymać lokatę, którą zajmujemy po rundzie zasadniczej. Nie skupiamy się na obronie. Zależy nam na zwycięstwie i każdy wie, że stać nas na nie.

Rozmowa z Piotrem Protasiewiczem

Składy

ZKŻ Kronopol: 9. Rafał Dobrucki (?), 10. Niels Kristian Iversen, 11. Protasiewicz, 12. Fredrik Lindgren, 13. Grzegorz Walasek, 14. Grzegorz Zengota;

Unia: 1. Leigh Adams, 2. Adam Schields, 3. Krzysztof Kasprzak, 4. Damian Baliński, 5. Jarosław Hampel, 6. Robert Kasprzak.

Poczatek o 18.30.

- Czy w play offach wyrzuca się z głowy "bagaż" rundy zasadniczej?- Przy tak wyrównanej stawce, nie licząc Unii Tarnów, każdy mecz jest jak faza play off. Nie ma łatwiejszych i trudniejszych. Fakt, w rundzie zasadniczej można sobie pozwolić na błędy, a teraz nie ma już na nie miejsca. Pomyłka drogo kosztuje, a nikt z nas nie chciałby zakończyć rozgrywek po dwóch najbliższych spotkaniach. Zaszliśmy dość daleko, a chcielibyśmy dalej. Osiągnęliśmy niezły wynik, choć w różnych sytuacjach trafialiśmy na niesprzyjający wiatr ze strony sponsorów, kibiców i dziennikarzy. Jedziemy dalej i teraz margines błędu jest bardzo niewielki. Trzeba bardzo dobrze pojechać dwa mecze. Najlepiej, oczywiście, przejść je zwycięsko, ale nasz przeciwnik to aktualny mistrz Polski. Musimy wyrywać każdy punkt, bo regulamin jest taki, że wygrana niekoniecznie otwiera drogę do walki o medale.

- To chyba trochę przygważdżające?- Może nie aż tak. Jesteśmy świadomi, że jeśli chcemy awansować, trzeba bardzo dobrze pojechać w niedzielnym meczu. Podejrzewam, że to klucz do ewentualnej walki o podium. Tym bardziej, że trzy spotkania rundy zasadniczej z drużynami, które są przed nami, sromotnie przegraliśmy. Jeśli Leszno znów pokona nas do trzydziestu kilku, będzie pozamiatane. Wspomniałem, że nikt z nas tego nie chce.

- A jak radzi pan sobie kondycyjnie, bo krzyże chyba odczuwają już trudy sezonu?- Startuję dosyć często, ale wszystko jest tak poukładane, że nie ma nic na siłę. Upadki - tfu, tfu, tfu - było kilka, ale rozeszło się po kościach. Jeśli chodzi o te sprawy, nie ma u mnie żadnych problemów. Wydaje mi się, że u kolegów także.

- Na najważniejsze mecze przygotował pan jakieś ekstrasilniki, czy będą to motocykle dobierane, jak na każde inne spotkanie?- Nie robię selekcji: w rundzie zasadniczej jadę na takim sprzęcie, a w play offach na innym. Trzeba brać najlepsze, co się ma. Skończyły się czasy, kiedy kilku zawodników miało dostęp do znanych tunerów, a reszta po amatorsku łatała dziury. Ostatnie mecze zaliczyłem na jakimś poziomie, sprzęt spisywał się dobrze. W czwartek był na przeglądzie i czeka na niedzielę. Dodatkowo odebrałem jeszcze jeden nowy silnik. Może to wbrew logice, ale staram się, żeby w końcówce było jeszcze trochę lepiej. Myślę, że każdy z nas podchodzi do tego podobnie.

- A nasz niedzielny rywal, jaki on właściwie jest?- No jaki? Choćby to, że jest mistrzem Polski, pokazuje moc tego zespołu. Mają dwóch pewnych zawodników, Adamsa i Hampela, którzy w każdym meczu jadą bardzo dobrze. Dużo zależy od postawy Kasprzaka i Balińskiego. Oni czasem tracili po kilka punktów. Jest to, mimo wszystko, kompletna drużyna. Trzeba też pamiętać o Pavlicu, który nieźle pokazał się w Zielonej Górze. Ale my też nie jesteśmy chłopakami do bicia. Myślę, że najgorsze chwile - głównie sprzętowe - mamy za sobą i teraz będzie już tylko lepiej.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska