Wielki remont w centrum Nowej Soli

Z roku na rok coraz mniej ulic wymaga remontów, ale do ideału jeszcze bardzo daleko. Podobnie jak w poprzednich latach, także teraz znajdziemy ekipy budowlane, które czas wakacji wykorzystują  na niezbędne prace remontowe, leją asfalt, układają krawężniki. I wszystko to po to, żeby jazda po mieście przestała być katorgą, a stała się przyjemnością.

Co tu dużo kryć: ul. Jana Pawła II od dwóch miesięcy wygląda jak jeden wielki lej po bombie. Ale wszystko to w myśl zasady, że aby było lepiej, to najpierw trzeba trochę pocierpieć. Główna arteria największego blokowiska w mieście od lat wołała o gruntowną przebudowę, a i do drogowej wizytówki Zatorza było jej daleko. Na szczęście metamorfoza już trwa, głównie dzięki 50-procentowemu dofinansowaniu z programu popularnych „schetynówek”. Mieszkańcy os. Konstytucji 3 Maja do końca tego roku mają ujrzeć z okien zupełnie nowy krajobraz, m.in. nowe zatoczki postojowe i autobusowe, chodniki, ścieżki rowerowe, oświetlenie, sześć progów zwalniających czy większą ilość przejść dla pieszych. Gdy opadnie już inwestycyjny kurz, ul. Jana Pawła II stanie się drogą z pierwszeństwem przejazdu i ograniczeniem prędkości do 30 km/h. Całkowity koszt inwestycji to 6 mln zł.

Trochę paradoksalnie największe utrudnienia drogowe w Nowej Soli powoduje inwestycja związana nie z remontem nawierzchni, a z pracami kanalizacyjnymi w ramach tzw. drugiego etapu Funduszu Spójności. Chodzi oczywiście o pl. Wyzwolenia, który od początku maja jest zamknięty dla ruchu. Jednak to przedsięwzięcie, gdy już się zakończy, także powinno być odczuwalne dla zmotoryzowanych. Dlaczego? Jak wiadomo, ścisłe centrum Nowej Soli wyłożone jest kostką brukową. Tymczasem jak się wczoraj dowiedzieliśmy, budowlańcy zdecydowali się w całości rozebrać zabytkową nawierzchnię i solidnie przygotować grunt przed ponownym ułożeniem kostki. Wszystko po to, by po placu jeździło się tak gładko... jak „za Niemca”. Czy tak faktycznie będzie - dowiemy się najprawdopodobniej pod koniec września, bo właśnie wtedy ekipa budowlana planuje zakończyć prace.

Rozkopane śródmieście jest przy okazji swoistym testem przed całkowitym zamknięciem centrum dla ruchu kołowego, o czym samorząd i mieszkańcy marzą od wielu lat. Wiele wskazuje na to, że tymczasowa organizacja ruchu w połączeniu z nową obwodnicą miasta zdała egzamin, choć do pełnego obrazu problemu niezbędne byłyby głosy mieszkańców tych ulic, którymi poprowadzono objazdy.