Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Winda bez instrukcji

TOMASZ HUCAŁ
Z przystosowaniem budynków i chodników dla niepełnosprawnych nie jest najlepiej. Co trzeba najpilniej poprawić? O tym mówi w raporcie wolontariusz z urzędu miasta.

Przez ostatnie dwa miesiące T. Jakimczuk - niepełnosprawny wolontariusz z urzędu miasta pracował nad raportem o barierach architektonicznych w mieście. - Raport już skończyłem. Teraz czekam aż będzie cieplej, żeby zrobić pomiary i stworzyć kosztorys przeprowadzenia najpilniejszych zmian - wyjaśnia.

Winda bez instrukcji

Co wynika z raportu? - Nie jest źle, ale nie jest też dobrze. Na przykład przy miejscach parkingowych dla niepełnosprawnych brak jest łagodnych podjazdów na chodnik. Ciężko jest też przejechać koło poczty - mówi T. Jakimczuk.
Połowicznie przygotowaną do obsługi niepełnosprawnych są urzędy. - Z reguły można do nich spokojnie wjechać, ale potem już jest problem - dodaje wolontariusz.
Z zewnątrz wiele rzeczy wygląda dobrze, ale dopiero po dokładnym sprawdzeniu okazuje się, że coś jest nie tak. - Na przykład na poczcie jest nowa winda, ale okazuje się, że nikt nie potrafi jej uruchomić i obsłużyć. Po wielu próbach udało się. Obiecano mi też, że pracownicy nauczą się ją obsługiwać i w przyszłości nie będzie takich wpadek - opowiada T. Jakimczuk.
Najlepiej dostosowany wydaje się być urząd skarbowy. - To jednak tylko połowa prawdy. Jest nowoczesna winda, ale znajduje się ona za sterowaną ze środka bramą wjazdową. Żeby się do niej dostać i tak przed schodami trzeba czekać na strażnika, który nam ją otworzy - mówi wolontariusz.
Brak informacji to problem prokuratury. - Jest wjazd od tyłu, ale na jego końcu są zamknięte drzwi. Żeby poprosić o ich otwarcie, trzeba zadzwonić dzwonkiem przy furtce. Ale nigdzie nie jest napisane, że on właśnie do tego służy - wyjaśnia T. Jakimczuk.

Podniosą chodnik

Urząd miasta był kiepsko przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Gdy pojawił się w nim wolontariusz, zrobiono dla niego podjazd z tyłu budynku. - Teraz z myślą o niepełnosprawnych zamontowaliśmy na parterze telefon wewnętrzny. Wystarczy podnieść słuchawkę a punkt informacji przełączy nas do odpowiedniego urzędnika, który natychmiast zejdzie na dół do petenta - wyjaśnia Mariusz Smolarczyk z urzędu miasta.
Teraz w ratuszu myślą nad podwyższeniem chodnika przy wejściu głównym, tak żeby osoba na wózku mogła wjechać tamtędy do urzędu.
Raport zaowocuje prawdopodobnie zatrudnieniem T. Jakimczuka. - Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych może przeznaczyć 15 tys. zł na przystosowanie stanowiska pracy dla osoby niepełnosprawnej. Przez 18 miesięcy płaci też pochodne od wynagrodzenia, jak ZUS. Warunkiem jest utrzymanie tego stanowiska co najmniej 42 miesiące - dodaje M. Smolarczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska