Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Winnica w Zaborze. Kiedy uda się posadzić pierwsze krzewy?

Anna Słoniowska 68 324 88 43 [email protected]
Największa winnica w Polsce ma powstać w Łazie, w gminie Zabór. Dokładnie za tą widoczną na zdjęciu, a należącą do Krzysztofa Fedorowicza (fot. Ryszard Poprawski)
Największa winnica w Polsce ma powstać w Łazie, w gminie Zabór. Dokładnie za tą widoczną na zdjęciu, a należącą do Krzysztofa Fedorowicza (fot. Ryszard Poprawski)
Ruszyły prace na największej winnicy w Polsce. W Zaborze naukowcy z gorzowskiej firmy wykonują badania i rekultywację gleby. Owoce tej pracy i kolejnych zbierzemy za pięć lat.

Jest późne lato. Większość rolników już ścięła złote kłosy zbóż, ptaki szykują się do długiej drogi za morze, a w powietrzu czuć zapachem palonych liści. Najwyższe wzgórze w okolicy też zaczyna się przeobrażać. Z jego szczytu wszystko widać dokładnie. Ogromna winnica tętni życiem. Zbliża się winobranie, a tyle jest jeszcze do zrobienia. Szpaki tylko czekają na okazję, żeby splądrować napęczniałem kiście. Na winnicy wspólnie pracuje kilkunastu winiarzy. Produkują i sprzedają tyle wina, ile zechcą. Pośród krzewów przemykają naukowcy w białych kitlach. Badają glebę i owoce, a w najnowocześniejszym laboratorium tworzą nowe odmiany krzewów.

Tak to może wyglądać za pięć lat. Ta 35-hektarowa winnica ma stać się dumą i wizytówką województwa. Prace na największej winnicy w Polsce właśnie się zaczynają. Najpierw trzeba wykonać badania i rekultywację gleby. Solidna diagnoza gruntu pomoże dobrać odpowiednie odmiany winorośli. Zajęła się tym gorzowska firma. Koszt? 160 tys. zł. Wiosną mają zacząć się pierwsze nasadzenia.

Czytaj też: Ruszają prace na przyszłej winnicy w Zaborze. Ze zgrzytem

Jednak niektórzy już stracili nadzieję. - Nie wierzę, że w przyszłym roku uda się posadzić pierwszy krzew - mówi jeden z winiarzy. Rzeczywiście wokół winnicy w Zaborze zrobiło się ostatnio duże zamieszanie. Sprawdziło się stare, ludowe porzekadło: gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. W projekcie biorą udział trzy stowarzyszenia, gmina Zabór, Lubuski Ośrodek Doradztwa Rolniczego, urząd marszałkowski, a wszystkim zawiaduje Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Sulechowie. Ciężko było pogodzić ze sobą często różne wizje. Czy w końcu udało się przełamać impas? - Wygląda na to, że tak - mówi marszałek Elżbieta Polak. - Podczas ostatniego spotkania w Kalsku doszliśmy do porozumienia i teraz wszystko powinno pójść już gładko.

Marszałek nie raz podkreślała, że winnica w Zaborze jest jej priorytetem: - Musi się udać i się uda. Choćbyśmy mieli się tym zająć sami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska