MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiwat Lubuskie!

Sylwia Malcher-Nowak

Po raz pierwszy, jeśli chodzi o służbę zdrowia, mogę z ręką na sercu powiedzieć: dobrze, że mieszkam w Lubuskiem. Dlaczego? Bo może i dostajemy z Warszawy mniej pieniędzy na leczenie niż inne regiony, ale za to mamy w szpitalach lekarzy na kontraktach. Efekt jest taki, że strajk odbył się tylko w jednej lubuskiej lecznicy, gdzie nadal medycy pracują na etacie. Ci na kontraktach nie tylko nie mogli strajkować, ale też nie chcieli. Bo każdy dzień przestoju w pracy to dla nich strata pieniędzy. Kontrakt ma to do siebie, że lekarzowi płaci się za wykonaną pracę, a nie za samo przyjście do gabinetu.

Nie strajkowali też rodzinni, lekarze w przychodniach, gabinetach... Jesteśmy bowiem jednym z nielicznych województw, gdzie służba zdrowia jest niemal całkowicie sprywatyzowana. Rodzinni przyjmują w swoich praktykach, a specjaliści w prywatnych poradniach, które mają umowę z NFZ. Oczywiście narzekają na kontrakt z funduszem, małe zarobki i przepracowanie. Myślę jednak, że mają się całkiem nieźle, skoro od wielu miesięcy NFZ bezskutecznie szuka lekarzy, którzy chcieliby w nim pracować. Przy zarobkach co najmniej dwukrotnie wyższych, niż te które są np. w szpitalu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska