Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna cieni na Bliskim Wschodzie. Tajne misje i ataki pod osłoną nocy

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Izrael nie komentuje oficjalnie swoich działań w Syrii, ale zaatakowanie kompleksu Hezbollahu sugeruje, że atak był związany z eksplozją bomby z 13 marca w północno-środkowym Izraelu, która zraniła izraelskiego kierowcę
Izrael nie komentuje oficjalnie swoich działań w Syrii, ale zaatakowanie kompleksu Hezbollahu sugeruje, że atak był związany z eksplozją bomby z 13 marca w północno-środkowym Izraelu, która zraniła izraelskiego kierowcę JALAA MAREY/AFP/East News
Izrael od dawna uderza w cele związane z irańską obecnością wojskową w Syrii. Jednak w ostatnich dniach ta kampania nabrała tempa. Wiąże się to z nasileniem dostaw broni do Syrii i Libanu przez Teheran, ale też ze zmianą sytuacji w regionie – pozycja Iranu uległa niewątpliwie wzmocnieniu po tym, jak przy mediacji chińskiej doszło do odbudowy relacji dyplomatycznych z Arabią Saudyjską.

Izraelskie lotnictwo zaatakowało w niedzielę cele wojskowe w Syrii w odpowiedzi na ataki rakietowe z terytorium syryjskiego dokonane w nocy z soboty na niedzielę. Oficjalne media syryjskie informowały o eksplozjach w pobliżu Damaszku. Strona izraelska oświadczyła, że jest to odpowiedź na wystrzelenie z terytorium syryjskiego sześciu rakiet w kierunku anektowanych przez Izrael Wzgórz Golan. W odpowiedzi na dwa ataki rakietowe, artyleria ostrzelała rejon na terytorium tego kraju, z którego odpalono pociski.

Dwa zachodnie źródła wywiadowcze podały, że rakiety uderzyły w bazę lotniczą T-4 położoną na zachód od miasta Palmyra oraz w lotnisko al-Dabaa w pobliżu miasta al-Qusayr przy granicy z Libanem, gdzie dominuje wspierany przez Iran Hezbollah. Irański personel wojskowy, obok bojowników libańskiego Hezbollahu, stacjonuje na obu lotniskach, a w tym regionie prowincji Homs jest silna obecność proirańskich milicji. W izraelskich atakach zginęło dwóch wysokich rangą oficerów irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej – co wywołało wściekłość Teheranu i zapowiedź odwetu.

Iran sojusznikiem Syrii

Izrael penetruje przestrzeń powietrzną sąsiedniej Syrii i uderza w cele w różny sposób związane z Iranem niemal od początku wojny domowej u północnego sąsiada. Państwo Żydowskie od lat okupuje formalnie należące do Damaszku pograniczne Wzgórza Golan. Do czasu wybuchu rewolucji, a potem wojny domowej w Syrii, był to relatywnie spokojny odcinek frontu. Wojna w Syrii i związany z tym szybki wzrost wojskowych wpływów Iranu, który okazał się najszybszym i największym sojusznikiem zagrożonego reżimu Asada, wywołał ogromny niepokój w Jerozolimie.

Szyicki Iran zaczął pomagać Asadowi, bo ten reprezentuje sektę alawicką i walczy z sunnicką opozycją, w tym dżihadystami z ISIS i formacji związanymi z Bractwem Muzułmańskim oraz z Turcją. Dla Teheranu utrzymanie przyjaznego reżimu w Damaszku to być albo nie być dla zachowania bastionu szyickiego w Libanie (Hezbollah). Wystarczy spojrzeć na mapę. Izraelczycy też ją doskonale znają, więc od razu zaczęli atakować konwoje z bronią dla Hezbollahu i szyickich milicji walczących w Syrii. Co ważne, mogli to robić, bo dostali zielone światło od Rosji, która od jesieni 2015 roku zaangażowała się w syryjską wojnę domową. Szczególnie przejmując panowanie w powietrzu.

Dlaczego aż do dziś Moskwa pozwala Izraelowi atakować z powietrza cele związane z Iranem w Syrii? Bo nie jest w interesie Rosji uzyskanie dominacji przez Teheran w relacjach z reżimem Asada. Dopóki Irańczycy są atakowani i zagrożeni w Syrii, dopóty Kremla musi słuchać syryjski dyktator. Ostatnio sytuacja zaczęła się nieco zmieniać i relacje Izraela z Rosją nie są tak ciepłe, jak kiedyś, co wynika ze skutków wojny na Ukrainie, ale i tak samoloty Państwa Żydowskiego, jak też wystrzeliwane pociski artyleryjskie nie napotykają problemów ze strony syryjskiej obrony powietrznej, de facto zarządzanej przez Rosjan.

Wymiana ciosów

W ostatnich dniach doszło do serii wojskowych ingerencji z obu stron. Irański dron został zestrzelony przez siły izraelskie po tym, jak przeniknął z terytorium Syrii. Dzień wcześniej izraelskie samoloty wzięły za cel bazę lotniczą w syryjskiej prowincji Homs, raniąc co najmniej pięciu syryjskich żołnierzy rządowych. Dwa dni przed tym atakiem w izraelskim ataku w pobliżu Damaszku zginęło dwóch irańskich doradców wojskowych - poinformował irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC). Izraelski atak powietrzny na przedmieściach Damaszku 7 kwietnia za cel obrał skład broni wykorzystywany przez Iran.

Eskalacja izraelskich uderzeń w ostatnim czasie wynika z rosnącej aktywności wojskowej Iranu w Syrii w ostatnich miesiącach. Ahmed Rahal, były generał armii syryjskiej, który pracuje jako analityk wojskowy w Stambule uważa, że powodem nasilenia ataków izraelskich jest fakt, że Iran pod pozorem pomocy humanitarnej dla ocalałych z trzęsienia ziemi z 6 lutego, które nawiedziło część Syrii i Turcji, wysyła więcej broni do Syrii.

Pomost z Iranu do Libanu

Izrael nie komentuje oficjalnie swoich działań w Syrii, ale zaatakowanie kompleksu Hezbollahu sugeruje, że atak był związany z eksplozją bomby z 13 marca w północno-środkowym Izraelu, która zraniła izraelskiego kierowcę. Izrael twierdzi, że materiały wybuchowe zostały podłożone przez bojownika, który przeniknął z Libanu i przedostał się do węzła Megiddo. Bojownik został zlokalizowany i zabity przez siły specjalne, gdy ruszył z powrotem w stronę granicy libańskiej.

Iran to główny sojusznik reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Pod pretekstem obrony Asada Teheran rozbudowuje swą znaczącą obecność wojskową w Syrii od początku wojny domowej w tym kraju w 2011 roku. Izrael z kolei postrzega irańską obecność wojskową w Syrii jako zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa narodowego i przeprowadza ataki na irańskie cele. Rzadko jednak przyznaje się do takich operacji.

Po śmierci dwóch oficerów IRGC irański wiceminister obrony gen. Hamzeh Ghalandari powiedział, że Syria jest obecnie w stanie odeprzeć takie izraelskie ataki w dużej części dzięki irańskiej pomocy. Ghalandari zauważył, że Iran wzmacnia syryjską armię z większą siłą od października 2020 roku, kiedy to oficjalnie zniesiono międzynarodowe embargo na broń dla Republiki Islamskiej. Jednak, jak widać po ostatnich precyzyjnych uderzeniach Izraela, deklaracje Teheranu są jednak zbyt daleko idące.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wojna cieni na Bliskim Wschodzie. Tajne misje i ataki pod osłoną nocy - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska