Ma 43 lata i jest działaczem Platformy Obywatelskiej. Ponad trzy lata temu, w wyborach, zwyciężył swego wieloletniego poprzednika Marka Sadowskiego. Rzeczywiście, za jego kadencji w gminie - do niedawna uznawanej za jedną z najbiedniejszych w województwie dolnośląskim, wiele dobrego się działo.
Co prawda nie udało się przyciągnąć firm i inwestorów, dzięki którym wzrosłyby dochody budżetu, ale udało się na przykład otworzyć trzy punkty przedszkolne - dzięki funduszom z programu operacyjnego "Kapitał ludzki". Z tego samego programu gmina zdobyła pieniądze na kilka projektów edukacyjnych: szkoła myśląca o każdym, Gminne centrum kształcenia na odległość czy na pracownię przyrodniczą i zajęcia z pływania.
- Udało się nam pozyskać ogromne środki zewnętrzne na realizację inwestycji. Ze środków unijnych - na informatyzację urzędu, budowę świetlicy w Droglowicach i kanalizację Pęcławia - wymienia A. Jurkowski. - Ze środków krajowych wyremontowaliśmy kościoły w Piersnej i Białołęce, wybudowaliśmy plac zabaw i ścieżkę rowerową.
Zakup nowych samochodów strażackich, wybudowanie boiska Orlik, wodociągu do Turowa oraz wybudowanie oczyszczalni ścieków dla gminy.
Jego oponenci twierdzą, że wójtowi się udaje dzięki partyjnym układom i bliskiej współpracy z posłanką Ewą Drozd. Rzeczywiście, wójta można często przy niej zobaczyć.
Pośród zamierzeń, których nie udało mu się zrealizować wymienia: nie wybudował mieszkań socjalnych ze względu na brak funduszy, nie wybudował przedszkola gminnego w Pęcławiu, nie udało mu się też utworzyć spółki komunalnej - jak planował. A to ze względu na opór rady gminy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?