Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Skąpego o wycince przydrożnych drzew

Krzysztof Fedorowicz
ZBIGNIEW WOCHWójt gminy Skąpe od 2002 r. Radny i członek zarządu pierwszej kadencji powiatu świebodzińskiego. Z wykształcenia historyk. Żonaty, córka Aleksandra (10 lat).
ZBIGNIEW WOCHWójt gminy Skąpe od 2002 r. Radny i członek zarządu pierwszej kadencji powiatu świebodzińskiego. Z wykształcenia historyk. Żonaty, córka Aleksandra (10 lat). fot. Krzysztof Kubasiewicz
Rozmowa ze Zbigniewem Wochem, wójtem Skąpego

- Jest pan zadowolony z tego, że wycinka została wstrzymana?
- Pierwszy protest związany z decyzją o usunięciu tych drzew dotarł do mnie jeszcze wiosną ubiegłego roku i już wtedy zaapelowałem do drogowców o wstrzymanie prac. Gdy pod koniec listopada br. wycinkę wstrzymano, spotkało się to z moim zrozumieniem. Stwierdziłem, że jeśli po konsultacjach ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, uwzględniając ich argumenty i oczekiwania, uda się uratować choćby 20 tych drzew, będzie to nasz wspólny sukces. Uważam, że im więcej podmiotów podejmuje decyzję, tym lepiej, tym większa jej siła. Jest to tym bardziej wskazane, gdyż decyzja wywołuje niepokój, a chodzi o to, by było go jak najmniej.

- Powiedział pan, że prawo nie pozwala panu uchylić decyzji o wycince. Jednak Kodeks postępowania administracyjnego (art. od 155 do 163) daje taką możliwość.
- Zarząd dróg wojewódzkich argumentuje, że drzewa w rażący sposób zagrażają bezpieczeństwu użytkowników drogi, bo w świetle przepisów stoją za blisko jezdni. W tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego, jak uznać za słuszne argumenty zarządu dróg. Jestem bowiem zdania, że życie ludzkie jest najważniejsze i rozpatrywanie mojej decyzji w kategoriach ochrony zdrowia i życia ludzkiego wydaje mi się w całej tej sprawie najistotniejsze. Ponadto jeżeli nie pozwolę drogowcom usunąć drzew, muszę liczyć się z tym, że w razie wypadku osoby poszkodowane mogłyby występować w stosunku do gminy z roszczeniami odszkodowawczymi. A do takiej sytuacji dopuścić nie mogę.

- Wycinki nie są jedynym sposobem, by zadbać o bezpieczeństwo podróżnych. W Brandenburgii, gdzie ustawiono barierki ochronne, w latach 1997-2005 liczba wypadków najechania na drzewo zmalała o 33 proc., a liczba ofiar śmiertelnych spadła z 337 do 110...
- Jeśli po rozmowach z konserwatorami drogowcy wystąpią o zmianę decyzji i zawnioskują o mniejszą liczbę drzew do usunięcia, zgodzę się z nimi. Od jakiegoś czasu nie jeździłem tą aleją, ale przejeżdżając nią ostatnio zauważyłem, że wycięcie drzew na łukach znacząco zwiększyło widoczność na drodze i z pewnością ułatwi mijającym się samochodom, w sytuacjach zagrożenia, manewr "ucieczki" na pobocze.

- Niektórzy kierowcy jadą nad jezioro właśnie tędy, by podziwiać krajobraz, który tworzy aleja. Także konserwator odcinek alei przed Skąpem uważa za najcenniejszy. Tymczasem drogowcy znaczyli w poprzedni poniedziałek drzewa przeznaczone do wycinki...
- Pozwolę sobie do końca nie zgodzić się z pańskim wywodem. Warto przypomnieć sobie czasy sprzed modernizacji drogi Sulechów - Skąpe. Proszę mi uwierzyć, że stan tej drogi był tak katastrofalny, że przejeżdżający tamtędy turyści, przeżywając udrękę jazdy, nie byli w stanie podziwiać rosnących na poboczu drzew. Ostatni etap tej inwestycji wywołał wiele emocji i dobrze się stało, że konserwator zabytków, pani Barbara Bielinis-Kopeć włączyła się do dyskusji nad przedmiotową sprawą. Mam świadomość, że trudno nam będzie wypracować kompromis pomiędzy bezpieczeństwem uczestników ruchu drogowego a zachowaniem walorów przyrodniczych otaczającego nas krajobrazu. Liczę, że dialog, na który sam jestem przygotowany, pozwoli zakończyć sprawę ku zadowoleniu wszystkich.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska