Za trochę ponad tydzień wielkie otwarcie połączone z pierwszym rajdem ,,Śladami Cystersów".
Inicjatorem całego przedsięwzięcia jest działające od półtora roku Stowarzyszenie Przyjaciół Moch. - W naszej gminie mamy sporo szlaków rowerowych czy pieszych. Niestety, nie ma żadnego poświęconego Cystersom, którzy w historii naszego regionu odegrali przecież bardzo ważną rolę.
Zresztą, przez nasze ziemie biegnie część wielkopolskiego szlaku, który stanowi element europejskiego szlaku cysterskiego - wyjaśnia Andrzej Galla, dyrektor szkoły w Mochach i prezes stowarzyszenia, które swego czasu napisało projekt do unijnego funduszu o sfinansowanie oznakowania szlaku na terenie gm. Wolsztyn i Przemęt oraz wnioskowało o pomoc finansową w wydaniu specjalnej broszury - przewodnika.
Mamy sporo pamiątek
Unijny fundusz sypnął groszem, a do przedsięwzięcia włączył się także samorząd gminy Przemęt oraz Wolsztyn. Trzy tygodnie temu Beata Musiałowska i Mirosława Jabłonka z zielonogórskiego oddziału PTTK na drzewach, budynkach i słupach oświetleniowych zaczęły nanosić specjalne znaki szlaku cysterskiego.
Zaczyna się w Wolsztynie, biegnie przez centrum do Skansenu, a stamtąd trasa prowadzi ścieżką rowerową do Obry. Potem szlak wiedze lasami przez tzw. Piekiełko do Kębłowa, Świętna i Moch. Stamtąd boczną drogą - zwaną zresztą ,,pocysterską" - trasa prowadzi do Kaszczoru i Wielenia. Stąd przez rezerwat przyrodniczy trafimy do Perkowa i Przemętu, a dalej przez Błotnicę i Radomierz wrócimy do Wielenia. - Szlak cysterski na waszym terenie jest bardzo ciekawy.
Obfituje w dużą ilość sanktuariów i pocysterskich pamiątek, a na dodatek widzie przez przeuroczą, różnorodną krajobrazowo krainę - przyznają B. Musiałowska i M. Jabłonka, znakarki nizinnych szlaków turystycznych. Nazwa może i poważna, ale nic dziwnego, bo nie każdy może oznakować turystyczny szlak. Trzeba znać instrukcje, zdać egzaminy i uzyskać specjalną legitymację potwierdzającą kwalifikacje.
Czekają na zgłoszenia
Samo oznakowanie, to proces dość żmudny. Najpierw trzeba dokładnie oczyścić miejsce, na którym trzeba wymalować biały kwadrat o wymiarach 20 x 20 cm. Potem, jak wyschnie specjalnym szablonem nakłada się turystyczny znak, w tym przypadku - charakterystycznego cysterskiego krzyża.
- W terenie, jak droga jest prosta, wystarczy jeden, dwa znaki na kilometr. Gorzej w mieście, gdzie trzeba malować co kawałek - przyznaje B. Musiałowska, a o efektach pracy jej i jej koleżanki będzie można przekonać się już wkrótce. - W ostatnią sobotę października otwarcie nowego szlaku.
Z tej okazji z wolsztyńskiego rynku wystartuje pierwszy rowerowy rajd ,,Śladami Cystersów" i mam nadzieję, że w kolejnych latach będą też następne - mówi A. Galla, który zaprasza wolsztynian do udziały w rowerowej eskapadzie.
Rajd potrwa dwa dni (można wziąć udział tylko w jednodniowej wyprawie). Szczegółowe informacje i zapisy w szkole w Mochach nr tel. 0 65 549 00 23.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?