- Tor mocno trzyma motocykl, ale szczególnie na drugim łuku, bo pierwszy jest jeszcze w kiepskim stanie – mówił junior Sebastian Niedźwiedź po pierwszych tegorocznych jazdach na własnym torze. Wcześniej jeździł już m.in. w Rawiczu i w Krško na Słowenii.
We wtorek próbne kółka na zielonogórskim torze kręcili też pozostali młodzieżowcy Falubazu oraz kilku seniorów – Grzegorz Zengota, Kacper Gomólski i Duńczyk Michael Jepsen Jensen.
Drugi łuk był OK
Nawierzchnia toru przy W69 była usilnie przygotowywana przez ponad dobę mimo, że w poniedziałek prace zakłócał padający deszcz. – Robiliśmy wszystko, żeby wreszcie wyjechać na własny tor, żeby zawodnicy nie musieli jeździć w innych miastach tam, gdzie zima łagodniej obeszła się ze stadionami – powiedział Tomasz Walczak. – Niestety, niewykluczone, że wtorkowy trening był ostatnim treningiem w Zielonej Górze w tym miesiącu, bo prognozy znowu są kiepskie. W środę ma padać deszcz ze śniegiem.
Gdyby jednak prognozy nie sprawdziły się, to… - Nasz plan jest taki, że codziennie będziemy trenować – stwierdził Adam Skórnicki, trener Falubazu. – Zrobimy przerwę w świąteczną niedzielę. W najbliższych dniach wszystkim sterować będzie pogoda. Dlatego może zdarzyć się też tak, że jeśli aura pozwoli nam na trening jedynie w niedzielę, to właśnie wtedy będziemy jeździć.
Na pierwszym treningu najszybciej starał się jeździć Michael Jepsen Jensen, ale o ściganiu jeszcze nie było mowy. – Tor jeszcze nie nadaje się do tego, żeby stanąć pod taśmą startową i próbować się ścigać – powiedział Kacper Gomólski, nowy zawodnik Falubazu. – Najbardziej w kość dostała nawierzchnia na prostej startowej i na pierwszym łuku, to najmocniej zacienione miejsca na torze, dlatego schną bardzo długo. Drugi łuk jest w miarę OK.
Ekstraligi by nie było
- Gdyby dziś miał się odbyć mecz ekstraligowy, to na pewno by do niego nie doszło, bo żaden sędzia nie dopuściłby zawodników do jazdy – dodał Adam Skórnicki. – Wiadomo, że bardziej doświadczeni zawodnicy są w stanie płynnie po nim jechać, ale nie jest na tyle bezpiecznie, by na takiej nawierzchni rywalizować.
Na pierwszym treningu nie było lidera Falubazu Patryka Dudka i kapitana drużyny Piotra Protasiewicza. Obaj w n niedzielę ścigali się w Toruniu w zawodach Speedway Best Pairs. – Patryk miał inne ważne zajęcia, a Piotr w zasadzie od piątku nie schodził z motocykla, dlatego należy mu się odpoczynek – wyjaśnił Adam Skórnicki.
Ze Spartą chyba nie pojadą
Co z planowanymi na najbliższe dni springami Falubazu ze Spartą Wrocław? – Jeżeli stan toru nie zmieni się, to wiadomo, że meczu w piątek nie będzie – oświadczył trener. Spotkanie we Wrocławiu zaplanowane jest na świąteczny poniedziałek, ale tam też są duże problemy z przygotowaniem toru.
Istnieje groźba, że spotkania pierwszej kolejki PGE Ekstraligi zostaną przełożone na inny termin. Zarządcy rozgrywek zakomunikowali, że decyzję o ewentualnym odwołaniu meczów podejmą we wtorek po świętach wielkanocnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?